Okruchy nie wystarczą

Okruchy nie wystarczą
(fot. Jason Pramas / flickr.com / CC BY-NC-SA 2.0)

Szef jednej z diecezjalnych Caritas w Polsce często podkreśla, że instytucja, którą reprezentuje, pomaga potrzebującym nie tylko jednorazowo i od wielkiego dzwonu, ale systematycznie i długofalowo. Nie robi tego, aby się chwalić, ale by zwrócić uwagę na pewien problem. Problem dostrzegany od czasu do czasu również przez media. Chodzi o dość powszechną "akcyjność" Polaków w działaniach charytatywnych i dobroczynnych. Znawcy tematu zauważają, że chętnie bierzemy udział w opartych często na emocjach jednorazowych działaniach, zbiórkach na jakiś nagłośniony cel. Rzadziej podejmujemy się systematycznego wspierania kogoś, kto znalazł się w potrzebie. To po pierwsze.

Po drugie, chętniej udzielamy pomocy pozbywając się czegoś, co jest nam niepotrzebne niż dzielimy się tymi dobrami, z których na bieżąco korzystamy. Ktoś powiedział, że nie jest łatwo podzielić się właśnie jedzoną kromką. Prościej oddać okruchy, które po niej zostaną.

Papież Franciszek w przesłaniu na odbywający się w Panamie VII Szczyt Ameryk napisał: "Nadzieja, że ubodzy uzbierają sobie coś z okruchów, które spadają ze stołów bogaczy, nie wystarczy. Niezbędne są konkretne działania na rzecz pokrzywdzonych. Tak jak w rodzinie, priorytetem rządzących powinno być zwracanie większej uwagi na najsłabszych". Stwierdził też, że niesprawiedliwy podział dóbr i zasobów jest powodem konfliktów między narodami. Stanowczo sprzeciwił się myśleniu, według którego postęp jednych musi się odbywać kosztem innych. "Dobrobyt osiągnięty w taki sposób jest od podstaw niesprawiedliwy i godzi w godność osoby. Istnieją dobra pierwszej potrzeby, takie jak ziemia, praca i dom oraz świadczenia publiczne, jak służba zdrowia, oświata, bezpieczeństwo, środowisko, których żaden człowiek nie powinien być pozbawiony" - napisał Franciszek. Dodał, że wielkim wyzwaniem dla współczesnego świata jest globalizacja solidarności i braterstwa, która musi zastąpić globalizację dyskryminacji i obojętności. "Dopóki nie będzie sprawiedliwego podziału dóbr, dopóty nie zostaną rozwiązane problemy naszego społeczeństwa" - oświadczył stanowczo.

Franciszek wspomniał o "dobrach pierwszej potrzeby... których żaden człowiek nie powinien być pozbawiony". Jest to odwołanie się do zasady powszechnego przeznaczenia dóbr. Uzasadnia ona prawo wszystkich ludzi żyjących na ziemi do otrzymania z niej tego, co jest każdemu potrzebne do życia i utrzymania. Nie neguje prawa do własności prywatnej, lecz umieszcza je w jednoznacznej hierarchii wartości. "Prawo do własności prywatnej, nabytej lub otrzymanej w sposób sprawiedliwy, nie podważa pierwotnego przekazania ziemi całej ludzkości. Powszechne przeznaczenie dóbr pozostaje pierwszoplanowe, nawet jeśli popieranie dobra wspólnego wymaga poszanowania własności prywatnej, prawa do niej i korzystania z niej" - czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego (2403). Ks. Kazimierz Dziadak w ramach "Katechizmu płockiego" zapewnia, że użytkowanie dóbr materialnych przysługuje wszystkim ludziom i żaden człowiek nie może być pozbawiony dostępu do nich. "Posiadanie jest również prawem podstawowym i powszechnym jednostek ludzkich i społeczności. Prawo to przysługuje im z natury, a nie z ‘łaski’, np. państwa, partii czy woli rządzących".

DEON.PL POLECA

Dwa dni po Niedzieli Miłosierdzia papież Franciszek przypomniał, że chrześcijanie nie powinni gromadzić bogactw, ale mają używać ich w służbie potrzebującym, jak czyniła to pierwsza społeczność, kierowana przez apostołów. "Trzeba prosić o łaskę ubóstwa: nie nędzy, tylko ubóstwa. Co to znaczy? Że jeśli coś mam, to muszę tym zarządzać dobrze i z hojnością dla wspólnego pożytku" - wyjaśnił.

Dziennikarz, publicysta, twórca portalu wiara.pl; pracował m.in. w "Gościu Niedzielnym", radiu eM, KAI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Okruchy nie wystarczą
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.