Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25, 40) - mówi Jezus. A Ty? Jak reagujesz, gdy widzisz przemoc?
Według badań przeprowadzonych przez firmę SW Research, aż 61% ludzi nie reaguje gdy widzi przemoc na ulicy - mówi Anna Bielecka, organizator kampanii społecznej "Możesz to zmienić". To kampania społeczna, której celem jest zachęcenie mieszkańców dużych miast do reagowania w sytuacji, gdy są oni świadkami napadu lub gwałtu.
Brutalne napaści zdarzają się nie tylko w ciemnych zaułkach, bramach i dzielnicach o nie najlepszej reputacji. Coraz częściej dochodzi do nich w centrach miast, w miejscach dobrze oświetlonych i w obecności przechodniów. Ci mimowolni świadkowie widząc napad, powinni zareagować, pomóc ofierze. Jednak często przechodzą obojętnie. Nie robią nic. Pomimo płaczu, krzyku, czy wyraźnego wołania o pomoc. Tu rodzi się problem, ponieważ powstaje zjawisko przyzwolenia społecznego, które ułatwia napastnikom atakowanie kolejnych ofiar.
Warto i należy reagować w takich sytuacjach. Nie trzeba być wysportowanym, postawnym mężczyzną. Istnieją różne rodzaje pomocy. Można podejść do napastnika i zwrócić mu uwagę. Ale wystarczy nawet stojąc w oddali zadzwonić na policję, straż miejską lub poprosić kogoś innego o pomoc. Jest wiele sposobów. Może pomóc nastolatka, osoba starsza czy silny mężczyzna. Każdy może coś zrobić. Każdy powinien coś zrobić!
Cała kampania realizowana jest na zasadzie pro publico bono.
Skomentuj artykuł