Miejsca, w których przebywamy, które odwiedzamy, naznaczają głęboko nasze człowieczeństwo. Można powiedzieć: pokaż mi, jak żyjesz, jakie są miejsca ważne dla ciebie a powiem ci, jakim jesteś człowiekiem. Wraz z upływem czasu widzimy jednak, że pozostaje coraz mniej rzeczywistych, materialnych pamiątek po kimś dla nas ważnym. Trwa za to duch, atmosfera, a na dodatek, miejsca kojarzone z tymi osobami mogą inspirować, otwierać przed nami nowe horyzonty.
Miejsca, w których przebywamy, które odwiedzamy, naznaczają głęboko nasze człowieczeństwo. Można powiedzieć: pokaż mi, jak żyjesz, jakie są miejsca ważne dla ciebie a powiem ci, jakim jesteś człowiekiem. Wraz z upływem czasu widzimy jednak, że pozostaje coraz mniej rzeczywistych, materialnych pamiątek po kimś dla nas ważnym. Trwa za to duch, atmosfera, a na dodatek, miejsca kojarzone z tymi osobami mogą inspirować, otwierać przed nami nowe horyzonty.
press.vatican.va / KAI / ml
Podczas audiencji udzielonej kard. Marcello Semeraro, prefektowi Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, Ojciec Święty upoważnił tę kongregację do promulgowania jednego dekretu o cudzie (do kanonizacji, jednego o męczeństwie (do beatyfikacji) oraz siedmiu dekretów o heroiczności cnót – poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Jeden z nich dotyczy Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny (1901-1944).
Podczas audiencji udzielonej kard. Marcello Semeraro, prefektowi Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, Ojciec Święty upoważnił tę kongregację do promulgowania jednego dekretu o cudzie (do kanonizacji, jednego o męczeństwie (do beatyfikacji) oraz siedmiu dekretów o heroiczności cnót – poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Jeden z nich dotyczy Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny (1901-1944).
Dzisiaj, po wnikliwym przebadaniu duchowej drogi życia Rozalii Celakówny, Papież Franciszek podjął decyzję, która otwiera jej drogę na ołtarze, jednocześnie ukazując jej postać jako kolejny wzór do naśladowania. Bo taka jest rola świętych: wskazywać drogę do Boga i być przykładem, że na tę drogę warto wejść, na niej wytrwać oraz pociągnąć za sobą innych ludzi.
Dzisiaj, po wnikliwym przebadaniu duchowej drogi życia Rozalii Celakówny, Papież Franciszek podjął decyzję, która otwiera jej drogę na ołtarze, jednocześnie ukazując jej postać jako kolejny wzór do naśladowania. Bo taka jest rola świętych: wskazywać drogę do Boga i być przykładem, że na tę drogę warto wejść, na niej wytrwać oraz pociągnąć za sobą innych ludzi.
O. Robert Więcek SJ
Dekret o „heroiczności cnót” Sługi Bożej mówi o codziennym życiu w wierności przykazaniom, o praktykowaniu przez nią cnót chrześcijańskich w stopniu wybitnym. To właśnie przez odwracanie się od grzechu i zwracanie ku Bogu Rozalia Celakówna stała się „apostołką osobistego poświęcenia się Najświętszemu Sercu Pana Jezusa”.
Dekret o „heroiczności cnót” Sługi Bożej mówi o codziennym życiu w wierności przykazaniom, o praktykowaniu przez nią cnót chrześcijańskich w stopniu wybitnym. To właśnie przez odwracanie się od grzechu i zwracanie ku Bogu Rozalia Celakówna stała się „apostołką osobistego poświęcenia się Najświętszemu Sercu Pana Jezusa”.
Rozalia Celakówna to polska pielęgniarka, mistyczka z małej wsi, która w życiu doświadczyła zaboru i dwóch wojen. A poza tym - mistycznych wizji, nocy ciemnej, ekstaz, rozmów z Jezusem, pracy na oddziale chorób wenerycznych, upokorzeń i prześladowań z powodu wiary. To w jej wizjach pojawiło się polecenie intronizacji intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa przez Polaków.
Rozalia Celakówna to polska pielęgniarka, mistyczka z małej wsi, która w życiu doświadczyła zaboru i dwóch wojen. A poza tym - mistycznych wizji, nocy ciemnej, ekstaz, rozmów z Jezusem, pracy na oddziale chorób wenerycznych, upokorzeń i prześladowań z powodu wiary. To w jej wizjach pojawiło się polecenie intronizacji intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa przez Polaków.
Rozalia Celakówna chciała pozostać nikomu nieznana, a polecenie kierownika duchowego, by spisywała swoje życie duchowe, przyjęła jako upokorzenie. Jeśli tylko miała okazję, paliła swoje notatki, aż w końcu spowiednik surowo jej tego zabronił. Chciała iść do klasztoru, ale Bóg powiedział: nie, chcę cię mieć w szpitalu. Dobrze wychowana, z pobożnego domu, w pracy pod opieką miała kilkadziesiąt szokujących ją zachowaniem prostytutek. 
Rozalia Celakówna chciała pozostać nikomu nieznana, a polecenie kierownika duchowego, by spisywała swoje życie duchowe, przyjęła jako upokorzenie. Jeśli tylko miała okazję, paliła swoje notatki, aż w końcu spowiednik surowo jej tego zabronił. Chciała iść do klasztoru, ale Bóg powiedział: nie, chcę cię mieć w szpitalu. Dobrze wychowana, z pobożnego domu, w pracy pod opieką miała kilkadziesiąt szokujących ją zachowaniem prostytutek. 
Cieszę się, że Konferencja Episkopatu Polski ogłosiła list o królowaniu Jezusa Chrystusa - i że znalazło się w nim bazujące na Biblii uzasadnienie stanowiska odrzucającego ideę intronizacji, obwołania Chrystusa królem Polski.
Cieszę się, że Konferencja Episkopatu Polski ogłosiła list o królowaniu Jezusa Chrystusa - i że znalazło się w nim bazujące na Biblii uzasadnienie stanowiska odrzucającego ideę intronizacji, obwołania Chrystusa królem Polski.
Marcin Jakimowicz/ Gość Niedzielny
O przesłaniu Rozalii Celakówny i drodze pod górkę z Kościołem z o. Wojciechem Ziółkiem prowincjałem krakowskich jezuitów rozmawia Marcin Jakimowicz.
O przesłaniu Rozalii Celakówny i drodze pod górkę z Kościołem z o. Wojciechem Ziółkiem prowincjałem krakowskich jezuitów rozmawia Marcin Jakimowicz.