Okazuje się, że świat nie widzi dzisiaj dogodnego momentu dla wkroczenia przez nauczycieli i duszpasterzy w życie dziecka ze słowem o Bogu. Każdy moment jest nieodpowiedni, akcenty stawia się na innych wartościach. I „Ziarno” temu uległo, lawiruje dziś jak może, by nadążyć za telewizją komercyjną, za stylem „jesteśmy fajni i zadowoleni”.
Okazuje się, że świat nie widzi dzisiaj dogodnego momentu dla wkroczenia przez nauczycieli i duszpasterzy w życie dziecka ze słowem o Bogu. Każdy moment jest nieodpowiedni, akcenty stawia się na innych wartościach. I „Ziarno” temu uległo, lawiruje dziś jak może, by nadążyć za telewizją komercyjną, za stylem „jesteśmy fajni i zadowoleni”.