KAI/ ad
Nie wszyscy bawią się w noc sylwestrową - mniszki kamedułki z klasztoru w Złoczewie, przed północą leżą krzyżem. To wynagrodzenie za zniewagi, jakich Bóg doznał od ludzi w kończącym się roku. Do opactwa w Tyńcu 80 gości przyjechało na "Antysylwestra", by w klasztornych murach powitać Nowy Rok.
Nie wszyscy bawią się w noc sylwestrową - mniszki kamedułki z klasztoru w Złoczewie, przed północą leżą krzyżem. To wynagrodzenie za zniewagi, jakich Bóg doznał od ludzi w kończącym się roku. Do opactwa w Tyńcu 80 gości przyjechało na "Antysylwestra", by w klasztornych murach powitać Nowy Rok.