No więc ogłaszam, że się nie da. Pokój i spokój wewnętrzny zachowamy w wirze życia, jak owo "nie da się" pokornie zaakceptujemy.
No więc ogłaszam, że się nie da. Pokój i spokój wewnętrzny zachowamy w wirze życia, jak owo "nie da się" pokornie zaakceptujemy.
Czas i wysiłek może wreszcie przyniosą owoce i nie będziemy płacić kar za przyjmowanie chorych do schronisk.
Czas i wysiłek może wreszcie przyniosą owoce i nie będziemy płacić kar za przyjmowanie chorych do schronisk.
Pewien dziennikarz, poświęcenia pełen, traktując niezwykle serio swoją misję marzł dzisiaj pod naszym Schroniskiem dla Kobiet przy ul. Stawki w Warszawie.
Pewien dziennikarz, poświęcenia pełen, traktując niezwykle serio swoją misję marzł dzisiaj pod naszym Schroniskiem dla Kobiet przy ul. Stawki w Warszawie.
KAI / pk
Marcin Gortat, s. Małgorzata Chmielewska, Marek Piekarczyk, Krzysztof Orzechowski i rodzina państwa Tomalów zostali laureatami Medalu św. Brata Alberta za rok 2016, przyznawanego za niesienie pomocy osobom niepełnosprawnym.
Marcin Gortat, s. Małgorzata Chmielewska, Marek Piekarczyk, Krzysztof Orzechowski i rodzina państwa Tomalów zostali laureatami Medalu św. Brata Alberta za rok 2016, przyznawanego za niesienie pomocy osobom niepełnosprawnym.
Za obojętność i zamknięcie na cierpienie tych ludzi przyjdzie nam zapłacić na Sądzie Ostatecznym. I nie będzie zmiłuj się, a obawiam się także, że św. Piotr głuchy pozostanie na ekwilibrystykę myślową usiłującą usprawiedliwić zwykłe świństwo, jakim jest odmówienie pomocy drugiemu człowiekowi w nieszczęściu, kimkolwiek by on nie był.
Za obojętność i zamknięcie na cierpienie tych ludzi przyjdzie nam zapłacić na Sądzie Ostatecznym. I nie będzie zmiłuj się, a obawiam się także, że św. Piotr głuchy pozostanie na ekwilibrystykę myślową usiłującą usprawiedliwić zwykłe świństwo, jakim jest odmówienie pomocy drugiemu człowiekowi w nieszczęściu, kimkolwiek by on nie był.
Dostojnemu Solenizantowi należy się trochę luksusu. Solenizantowi, który w swojej bezdomności i samotności żyje w każdym cierpiącym, zepchniętym na margines, samotnym i opuszczonym.
Dostojnemu Solenizantowi należy się trochę luksusu. Solenizantowi, który w swojej bezdomności i samotności żyje w każdym cierpiącym, zepchniętym na margines, samotnym i opuszczonym.
Grzech przynosi rozdarcie i nienawiść. Chrystus przyszedł pojednać świat ze sobą. Nam zlecił posługę jednania. Jak się wstaje 7 razy, żeby podgrzać obiad obcym, ubogim kobietom to jest to. One już w tej chwili nie są obce.
Grzech przynosi rozdarcie i nienawiść. Chrystus przyszedł pojednać świat ze sobą. Nam zlecił posługę jednania. Jak się wstaje 7 razy, żeby podgrzać obiad obcym, ubogim kobietom to jest to. One już w tej chwili nie są obce.
Radość ludzi, którzy się dzielą jest równa tej, którą mają obdarowani. Za to jestem wszystkim osobiście wdzięczna i to daje powera. Czasem wystarczy niewiele, żeby człowiek odzyskał wiarę w siebie i poczucie godności.
Radość ludzi, którzy się dzielą jest równa tej, którą mają obdarowani. Za to jestem wszystkim osobiście wdzięczna i to daje powera. Czasem wystarczy niewiele, żeby człowiek odzyskał wiarę w siebie i poczucie godności.
Przy naszych wątłych siłach jednak się udaje. Tam, gdzie dobra wola i ludzka słabość, tam miejsce na Bożą moc.
Przy naszych wątłych siłach jednak się udaje. Tam, gdzie dobra wola i ludzka słabość, tam miejsce na Bożą moc.
Jestem już w drugiej połowie życia. Zadaję sobie pytanie: jaką Polskę przekażemy młodemu pokoleniu? Jakiej chcą młodzi? Nad jaką codziennie pracujemy w domu, szkole, pracy, polityce, w Kościele wreszcie?
Jestem już w drugiej połowie życia. Zadaję sobie pytanie: jaką Polskę przekażemy młodemu pokoleniu? Jakiej chcą młodzi? Nad jaką codziennie pracujemy w domu, szkole, pracy, polityce, w Kościele wreszcie?
Świerzb norweski. Ja taki miałam, złapałam na Białorusi, nie, nie w Norwegii. Odlot! No i co się tak dziwicie, hę? Miłosierdzie to ryzyko. Świerzbu i wszy także, nie mówiąc o życiu.
Świerzb norweski. Ja taki miałam, złapałam na Białorusi, nie, nie w Norwegii. Odlot! No i co się tak dziwicie, hę? Miłosierdzie to ryzyko. Świerzbu i wszy także, nie mówiąc o życiu.
"Żeby kogoś poznać, musisz choć zajrzeć do jego pokoju". O bezdomnych w Watykanie, mnichach-włóczęgach i kurach znoszących jajka na papieski stół - pisze s. Małgorzata Chmielewska.
"Żeby kogoś poznać, musisz choć zajrzeć do jego pokoju". O bezdomnych w Watykanie, mnichach-włóczęgach i kurach znoszących jajka na papieski stół - pisze s. Małgorzata Chmielewska.
Jak zaczniesz robić coś na wariata, przekroczysz granice swojego lęku, znajdziesz i środki i ludzi. Jeśli zaczniesz planować, koniec z tobą. - mówi s. Małgorzata Chmielewska
Jak zaczniesz robić coś na wariata, przekroczysz granice swojego lęku, znajdziesz i środki i ludzi. Jeśli zaczniesz planować, koniec z tobą. - mówi s. Małgorzata Chmielewska
Nie słyszałam, żeby w jakimś kazaniu poruszono temat poniżania i opluwania bliźnich, obojętnie czy w realu czy wirtualnie. Może za mało słyszałam? Wojna zaczyna się od słów. Jak się kończy - wystarczy zobaczyć zdjęcia z Syrii. To jest "cywilizacja miłości" made in Catholic Poland. Św. Jan Paweł II za głowę się łapie przechadzając się po niebiańskich łąkach.
Nie słyszałam, żeby w jakimś kazaniu poruszono temat poniżania i opluwania bliźnich, obojętnie czy w realu czy wirtualnie. Może za mało słyszałam? Wojna zaczyna się od słów. Jak się kończy - wystarczy zobaczyć zdjęcia z Syrii. To jest "cywilizacja miłości" made in Catholic Poland. Św. Jan Paweł II za głowę się łapie przechadzając się po niebiańskich łąkach.
Zadaję po raz kolejny pytanie: jaki sens ma zapis w znowelizowanej ustawie, że do schronisk dla ludzi bezdomnych nie wolno przyjmować ludzi chorych? Pani Minister odpowiedziała na mój list.
Zadaję po raz kolejny pytanie: jaki sens ma zapis w znowelizowanej ustawie, że do schronisk dla ludzi bezdomnych nie wolno przyjmować ludzi chorych? Pani Minister odpowiedziała na mój list.
s. Małgorzata Chmielewska / KAI
Tylko trzeba to robić. Trzeba być. Trzeba być z ludźmi zepchniętymi na margines, z najsłabszymi. Chociażby się to innym nie podobało - to jest miejsce, w którym spotyka się Chrystusa.
Tylko trzeba to robić. Trzeba być. Trzeba być z ludźmi zepchniętymi na margines, z najsłabszymi. Chociażby się to innym nie podobało - to jest miejsce, w którym spotyka się Chrystusa.
s. Małgorzata Chmielewska / ml
O planowanym wydarzeniu poinformowała s. Chmielewska na prowadzonym przez siebie blogu. Adoptowany syn s. Chmielewskiej pojedzie tramwajem z papieżem
O planowanym wydarzeniu poinformowała s. Chmielewska na prowadzonym przez siebie blogu. Adoptowany syn s. Chmielewskiej pojedzie tramwajem z papieżem
Mam czasem wrażenie, że ludziska, oczywiście ci, co się mają dobrze, bardziej dbają o ciałko niż o duszę i diety oraz wszelkiego rodzaju ćwiczenia stanowią dla wielu swoistą religię i to wymagającą ascezy i samodyscypliny.
Mam czasem wrażenie, że ludziska, oczywiście ci, co się mają dobrze, bardziej dbają o ciałko niż o duszę i diety oraz wszelkiego rodzaju ćwiczenia stanowią dla wielu swoistą religię i to wymagającą ascezy i samodyscypliny.
Po co święto dla ubogich? No pewnie! Po co dzień matki, ojca, strażaka, policjanta, pracownika socjalnego itd. ? No, po co? Po co w ogóle święta?
Po co święto dla ubogich? No pewnie! Po co dzień matki, ojca, strażaka, policjanta, pracownika socjalnego itd. ? No, po co? Po co w ogóle święta?
Marokańczyk, absolwent Cambridge, którego los rzucił do Polski 20 lat temu, a drugi, złośliwy, pozbawił go zdrowia? Kolor skóry nieprawidłowy chłop ma i wina wiadoma. Należał się wp....
Marokańczyk, absolwent Cambridge, którego los rzucił do Polski 20 lat temu, a drugi, złośliwy, pozbawił go zdrowia? Kolor skóry nieprawidłowy chłop ma i wina wiadoma. Należał się wp....