s. Jadwiga Stabińska OSB ap / Wydawnictwo WAM
Stara niewiasta oparła się o mur zrastający się ze schodami, które prowadziły do bramy Nikanora. Przymknęła oczy. Gdyby tego nie zrobiła, widziałaby, jak oddalają się dziewczęca Matka z Dzieckiem w ramionach i towarzyszący jej młody mężczyzna. Ale ona wolała chłonąć wewnętrznym wzrokiem to, co dzisiaj, w dniu, który ledwo się rozpoczął, rozegrało się na zewnątrz, a bardziej jeszcze w tajnikach jej serca.
Stara niewiasta oparła się o mur zrastający się ze schodami, które prowadziły do bramy Nikanora. Przymknęła oczy. Gdyby tego nie zrobiła, widziałaby, jak oddalają się dziewczęca Matka z Dzieckiem w ramionach i towarzyszący jej młody mężczyzna. Ale ona wolała chłonąć wewnętrznym wzrokiem to, co dzisiaj, w dniu, który ledwo się rozpoczął, rozegrało się na zewnątrz, a bardziej jeszcze w tajnikach jej serca.