Jakiś czas temu rozmawiałam ze znajomymi o pomyśle wybudowania osiedla, na którym mogliby zamieszkać wyłącznie ludzie bezdzietni. Pomysł o tyle oryginalny, że z jednej strony dzieci generują sporo hałasu, który nosi się często nie tylko w bloku, ale i na pół osiedla (stwierdzam, jako mama!).
Jakiś czas temu rozmawiałam ze znajomymi o pomyśle wybudowania osiedla, na którym mogliby zamieszkać wyłącznie ludzie bezdzietni. Pomysł o tyle oryginalny, że z jednej strony dzieci generują sporo hałasu, który nosi się często nie tylko w bloku, ale i na pół osiedla (stwierdzam, jako mama!).
Wszystko staje na głowie, gdy pojawiają się dzieci. To zdanie słyszeliście już pewnie setki razy. Jeśli dodać do tego jeszcze „zachęty” typu: „dopiero teraz wiem, co to zmęczenie”, „seks? A co to jest?” i „od bałaganu jeszcze nikt nie umarł” to można skutecznie wywnioskować, że tylko szaleńcy świadomie decydują się mieć dzieci.
Wszystko staje na głowie, gdy pojawiają się dzieci. To zdanie słyszeliście już pewnie setki razy. Jeśli dodać do tego jeszcze „zachęty” typu: „dopiero teraz wiem, co to zmęczenie”, „seks? A co to jest?” i „od bałaganu jeszcze nikt nie umarł” to można skutecznie wywnioskować, że tylko szaleńcy świadomie decydują się mieć dzieci.