To już polska tradycja, że co roku - w maju - w mediach, nie tylko katolickich, i w rozmowach prywatnych pojawia się temat Pierwszej Komunii Świętej. Swoją drogą: szkoda, że dzieje się tak tylko w tym jednym miesiącu, bo kwestia ta zaczyna funkcjonować trochę na zasadzie ogórka w wiadomym sezonie, a my tracimy w ten sposób szansę na poważny, systematyczny namysł. I na jakąś możliwość zmiany tego, co jest teraz.
To już polska tradycja, że co roku - w maju - w mediach, nie tylko katolickich, i w rozmowach prywatnych pojawia się temat Pierwszej Komunii Świętej. Swoją drogą: szkoda, że dzieje się tak tylko w tym jednym miesiącu, bo kwestia ta zaczyna funkcjonować trochę na zasadzie ogórka w wiadomym sezonie, a my tracimy w ten sposób szansę na poważny, systematyczny namysł. I na jakąś możliwość zmiany tego, co jest teraz.