Piotr Kropisz SJ / Paweł Kowalski SJ
To była jedna z moich pierwszych spowiedzi. Niby nie dotyczyła niczego strasznego. Pamiętam miejsce. Miałem 10 lat. Jako dziecko pewnie miałem całkiem czyste serce. Ale kiedy skończyłem, dostałem od księdza serię takich pytań - mówi jezuita.
To była jedna z moich pierwszych spowiedzi. Niby nie dotyczyła niczego strasznego. Pamiętam miejsce. Miałem 10 lat. Jako dziecko pewnie miałem całkiem czyste serce. Ale kiedy skończyłem, dostałem od księdza serię takich pytań - mówi jezuita.