Tomasz Zalewski / PAP / slo
Stany północno-wschodniego wybrzeża USA powoli wracają do normalnego życia po cyklonie Sandy, największym od kilkudziesięciu lat w tym regionie. Jest co najmniej 57 ofiar śmiertelnych, około 8 mln ludzi na pewien czas zostało pozbawionych energii elektrycznej.
Stany północno-wschodniego wybrzeża USA powoli wracają do normalnego życia po cyklonie Sandy, największym od kilkudziesięciu lat w tym regionie. Jest co najmniej 57 ofiar śmiertelnych, około 8 mln ludzi na pewien czas zostało pozbawionych energii elektrycznej.