Nie było skarg na złe traktowanie Rosjan

PAP / drr

Do resortu sprawiedliwości nie dotarły żadne skargi na traktowanie obywateli Rosji aresztowanych w związku z zajściami podczas Euro 2012; odpowiadają oni na identycznych zasadach jak zatrzymani Polacy - poinformowało we wtorek PAP Ministerstwo Sprawiedliwości.

Prezes Wszechrosyjskiego Związku Kibiców (WOB) Aleksandr Szprygin w Moskwie wyraził we wtorek nadzieję, że jego rodacy przetrzymywani po Euro 2012 w - jak to określił - "polskich katowniach", wkrótce wrócą do domu. - Wszystkim zatrzymanym Polakom wymierzono kary w wysokości 500 zł, a nasi chłopcy wciąż są przetrzymywani w polskich katowniach. Rozpatrzenie ich spraw jest odwlekane z przyczyn politycznych - mówił.

Rzeczniczka prasowa ministra sprawiedliwości Patrycja Loose powiedziała, że do wtorku w związku z zajściami podczas Euro 2012 aresztowanych było siedmiu obywateli rosyjskich - wszystkich zatrzymano w Warszawie; sześciu przebywało w areszcie na stołecznej Białołęce, jeden w areszcie na Mokotowie.

- Osoby te złamały polskie prawo i muszą za to odpowiedzieć przed polskim sądem. Część tych osób jest tymczasowo aresztowana, bo jeszcze nie zakończyły się ich sprawy w prokuraturach i przed sądem, część zaś czeka na uprawomocnienie wyroków - zaznaczyła Loose.

We wtorek uchylono areszty wobec czterech Rosjan. - W poniedziałek wniosek w tej sprawie złożył obrońca, dziś rosyjski konsul złożył poręczenie osobiste i wobec czterech osób areszty zostały uchylone - poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Renata Mazur.

Według ambasadora Federacji Rosyjskiej w Polsce FR w Polsce Aleksandra Aleksiejewa, którego cytuje agencja ITAR-TASS, czterej Rosjanie, wobec których prokuratura w Warszawie uchyliła areszt, mogą wrócić do kraju. - Na podstawie naszych gwarancji zwolniono czterech Rosjan. W razie konieczności będą stawiać się w prokuraturze dla dodatkowych wyjaśnień. Jednak teraz Polska ich nie zatrzymuje, mogą wyjechać do Rosji - oświadczył Aleksiejew.

Loose zaznaczyła, że do resortu sprawiedliwości formalnie nie wpłynęło dotąd żadne pismo od władz rosyjskich w sprawie aresztowanych. - Gdy zapadną wyroki, będzie można rozmawiać na temat ewentualnego przeniesienia do Rosji dla odbycia kary - dodała.

Rzeczniczka prasowa MS zaznaczyła też, że zatrzymani Polacy i obywatele innych krajów odpowiadają na takich samych zasadach. Obecnie w aresztach w związku z zajściami podczas Euro 2012 - według danych resortu - przebywa też sześciu Polaków, jeden Węgier i jeden Chorwat.

- W przypadku obcokrajowców występuje jednak okoliczność braku stałego miejsca pobytu w naszym kraju i ryzyko opuszczenia granic Polski - wskazała Loose, odnosząc się do decyzji o umieszczeniu obcokrajowców w areszcie. Dodała, że analogiczne zasady są stosowane w innych krajach wobec obywateli polskich, którzy złamią prawo za granicą.

Minister sportu Joanna Mucha, pytana przez PAP o zatrzymanych Rosjan, powiedziała: - Z tego, co wiem, nie dzieje się w tej sprawie nic nadzwyczajnego. Po prostu trwają normalne procedury sądowe i ekstradycyjne.

Jak wynika z ustaleń PAP, trzech obywateli Rosji śródmiejski sąd skazał w czerwcu na kary więzienia bez zawieszenia, a jednego - na karę w zawieszeniu.

Po zamieszkach przed i po meczu Polska-Rosja, do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście trafiło osiem wniosków o ukaranie w trybie przyspieszonym zatrzymanych przez policję obywateli Rosji.

Jak powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura, trzech obywateli Rosji skazano w tym trybie na kary bez zawieszenia. Dymitr A. dostał 3 miesiące więzienia i 2-letni zakaz stadionowy za to, że wziął "czynny udział w zbiegowisku wiedząc, że jego uczestnicy dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę"; za taki sam czyn Paweł L. otrzymał 2 miesiące więzienia. Wiktor E. dostał 2 miesiące i 800 zł nawiązki za taki sam czyn plus naruszenie nietykalności policjanta. Ilja R. za udział w zbiegowisku został skazany na 10 miesięcy w zawieszeniu, grzywnę oraz 5-letni zakaz stadionowy. Sprawy czterech innych Rosjan odroczono; toczą się one w zwykłym trybie, ale nie zostali oni w nich aresztowani i mogli opuścić Polskę.

12 czerwca doszło w Warszawie do zajść, które rozpoczęły się podczas marszu rosyjskich kibiców na Stadion Narodowy. Doszło do bójek, rzucano kamieniami, odpalano petardy i race. Kilkanaście osób odniosło obrażenia. Zatrzymano ok. 200 osób. Śródmiejska prokuratura skierowała do sądu 108 spraw w trybie przyspieszonym wobec 118 oskarżonych o rożne czyny. Spośród nich 63 osoby skazano, a 3 uniewinniono. Większość skazań - 38 - to wyroki w zawieszeniu; kary bezwzględnego pozbawienia wolności wymierzono 16 osobom. 5 osobom wymierzono grzywny, 22 otrzymały zakaz stadionowy, 5 wymierzono karę ograniczenia wolności. 18 osób dostało dozór kuratora.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie było skarg na złe traktowanie Rosjan
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.