"Rząd za dobrowolnością oszczędzania w OFE"

"Rząd za dobrowolnością oszczędzania w OFE"
(fot. PAP/Radek Pietruszka )
PAP / slo

Część obligacyjna zasobów OFE zostanie przeniesiona do ZUS, a przyszli emeryci będą mieć wybór, czy chcą oszczędzać w funduszach, czy nie - wynika z przedstawionych w środę przez premiera Donalda Tuska propozycji zmian w systemie emerytalnym.

W środę premier wraz z wicepremierem, ministrem finansów Jackiem Rostowskim oraz szefem resortu pracy Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem przedstawili propozycje rządu dotyczące systemu emerytalnego. Ich zdaniem zmiany spowodują obniżenie długu publicznego, który w znacznej mierze jest generowany przez system Otwartych Funduszy Emerytalnych, przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa emerytur.

DEON.PL POLECA


Zaproponowano, by część obligacyjna Otwartych Funduszy Emerytalnych została przekazana do ZUS. Środki te trafią na subkonta w ZUS. - Chcę podkreślić, że gdyby przez te 13 lat, które minęły, pieniądze emerytów były na subkoncie, tak jak to planujemy, a nie w dyspozycji OFE, to emerytura byłaby wyższa - ocenił szef rządu.

Podkreślił, że rząd wykluczył przejęcie posiadanych przez OFE akcji przez państwo. - Państwo nie powinno ulegać pokusie nacjonalizacji. Uznaliśmy, że to nie jest najlepszy pomysł - zaznaczył premier. Dodał, że akcje, które pozostaną w OFE, stanowią około połowy ich aktywów.

Zdaniem szefa rządu przeniesienie obligacji z OFE do ZUS da stuprocentowe bezpieczeństwo emerytury w części obligacyjnej. Wyjaśnił, że w rzeczywistości będzie to "zamiana obligacji, które dziś są w dyspozycji OFE, na wierzytelność przyszłą i to gwarantowaną przez państwo na poziomie ustawowym".

Ponadto zgodnie z propozycjami rządu obywatele będą mogli dokonywać wyboru, czy chcą, by ich składki emerytalne trafiały do ZUS, czy do OFE. Do OFE wpływałaby składka w wysokości 2,92 proc.

- Obywatele, którzy są płatnikami składki będą mogli dokonać wyboru, czy chcą dalej uczestniczyć w tej grze inwestycyjnej na giełdzie, jaką proponuje OFE - wyjaśnił premier.

- Jeśli uznają, że wolą taką państwową gwarantowaną emeryturę od tej z OFE, opartej na akcjach na giełdzie, będą mogli dokonać tego wyboru na rzecz ZUS - dodał. Zaznaczył, że jeśli obywatel przez trzy miesiące nie dokona wyboru, to z założenia jego cała składka będzie trafiała do ZUS.

Zdaniem premiera decyzja o inwestowaniu na giełdzie przez przyszłego emeryta powinna być jego decyzją, a ryzyko budowania swojej przyszłej emerytury poprzez inwestycje na giełdzie powinno wynikać z woli obywatela, nie powinno być narzucone systemowo, tak jak jest to obecnie.

Poza tym rząd przygotował propozycję dotyczącą wypłat emerytur z OFE, tzw. suwak. Dla bezpieczeństwa świadczeń emerytalnych - jak powiedział premier - wprowadzony zostanie obowiązek stopniowego przekazywania aktywów z OFE do ZUS, na 10 lat przed emeryturą. "To ZUS będzie odpowiedzialny za wypłaty emerytury z obu filarów i to ZUS będzie informował klientów o stanach kont" - powiedział Tusk.

Premier poinformował także, że opłaty związane z obsługą systemu emerytalnego spadną o połowę. Zaznaczył, że będzie to dotyczyło zarówno ZUS-u, jak i OFE.

Wicepremier Rostowski zapowiedział natomiast liberalizację polityki inwestycyjnej OFE oraz zniesie benchmarku. Wyjaśnił, że chodzi o to, by OFE bardziej aktywnie inwestowały w gospodarkę.

Dodał, że po wprowadzeniu zmian w systemie emerytalnym jedyną rzeczą, której nie będą mogły robić fundusze, będzie inwestowanie w obligacje Skarbu Państwa lub obligacje gwarantowane przez Skarb Państwa.

Według premiera przedstawione w środę rozwiązania "w bardzo dużym stopniu wypełniają najważniejsze oczekiwania społeczne". Podkreślił, że dla rządu kluczowe było osiągnięcie kilku efektów, z których najważniejszym była kwestia długu publicznego.

- System OFE (...) jest systemem budowanym w części na rosnącym długu publicznym i okazałby się systemem bardzo kosztownym, zwiększającym zadłużenie publiczne - mówił Tusk. Jego zdaniem rosnący dług publiczny uniemożliwi Polsce wykonanie skoku cywilizacyjnego, a wpływ na dług publiczny systemu OFE jest przygniatający.

Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił natomiast uwagę, że w pracach nad zmianą systemu OFE najważniejsze było bezpieczeństwo emerytur, systemu emerytalnego jako całości, finansów publicznych oraz rynków kapitałowych.

Minister wyjaśnił, że wokół tych problemów trwały dyskusje, które były prowadzone w ministerstwie pracy. Jak zaznaczył odbyło się wiele spotkań z partnerami społecznymi, ekspertami, przedstawicielami towarzystw emerytalnych.

- Dla mnie jako ministra pracy rzeczą najważniejsze jest zrealizowanie wypłat przyszłych emerytur - mówił szef resortu pracy.

Według niego gwarancją bezpieczeństwa przyszłych emerytur będzie stopniowe przenoszenie aktywów do ZUS-u. - Będą to emerytury dożywotnie, rewaloryzowane corocznie, bezpieczne i tanie w swojej obsłudze - powiedział Kosiniak-Kamysz. Dodał, że pierwsze emerytury będą w ten sposób wypłacane w połowie przyszłego roku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Rząd za dobrowolnością oszczędzania w OFE"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.