Wanda Półtawska: poradnia rodzinna to za mało

Wanda Półtawska: poradnia rodzinna to za mało
(fot. YouTube / KEP)
KAI / psd

"Kościół nie potrzebuje żadnej dyskusji w prasie, Kościół potrzebuje świadków, że ludzie potrafią żyć tak jak Pan Bóg chce - podkreśliła dr Wanda Półtawska podczas spotkania w bielskiej kurii biskupiej z przedstawicielami diecezjalnego duszpasterstwa rodzin, w tym z doradcami życia rodzinnego.

Znana z prekursorskiej działalności w zakresie poradnictwa małżeńskiego i rodzinnego, członkini Papieskiej Akademii Życia zaapelowała, by ludzie ochrzczeni i dobrej woli wzięli udział w walce o dobro.

DEON.PL POLECA




Według prelegentki, bez wspólnego zaangażowania ludzi wierzących na rzecz autentycznego świadectwa życia w rodzinie, trudno będzie mówić o wygranej w walce z cywilizacją nienawiści i śmierci. "Poradnia rodzinna nie wystarcza raz na miesiąc. Ludzie potrzebują pomocy na co dzień. Jak to zrobić? Wszystkich ludzi dobrej woli nawołuje Ojciec Święty do wszelkich ruchów małżeństw, które razem się spotykają, by się nauczyć być rodzicami i wychowawcami" - podkreśliła Półtawska, skupiając się w swym wykładzie na wartości rodziny w nauczaniu św. Jana Pawła II.

Jak zauważyła, we współczesnym świecie niedowiarków i tych, którzy deklaruje ateizm, Kościół nie potrzebuje dyskusji w prasie o istnieniu Boga. "Kościół potrzebuje świadków, że ludzie potrafią żyć tak jak dyktuje Pan Bóg. A jak trzeba żyć. Tego właśnie nauczał Jan Paweł II. On dał wszelkie drogowskazy po to, żeby ratować świętość małżeństwa i miłości ludzkiej" - dodała wieloletnia współpracowniczka Karola Wojtyły - księdza, biskupa i papieża.

Zdaniem dr Półtawskiej fundamentem programu Wojtyły było świadome dążenie do świętości. "To obowiązuje nas wszystkich. Każdy z nas ma postawić na pierwszym miejscu to, co sprzyja osobistej świętości" - zaznaczyła i przypomniała, że plaga rozwodów m.in. bierze się stąd, że małżonkowie zamiast dążyć do świętości grzeszą, a nawet "popełniają zbrodnie".

"Jeżeli ludzie żyją w ciężkich grzechach, to są tacy jak ich czyny. Stajesz się taki jak twoje czyny. Jakość czynów przechodzi na sprawcę. Czyny masz takie jak poglądy" - przypomniała autorka bestselleru "Beskidzkie rekolekcje".

"Ja chcę nawrócić wierzących, bo ochrzczeni, bierzmowani, żyjący w sakramencie małżeństwa nie znają do końca nauczania Kościoła katolickiego" - zwróciła uwagę i zachęciła do rzetelnej analizy dokumentów i wypowiedzi Jana Pawła II, szczególnie tych dotyczących teologii ciała. "Papież radzi, by do świętości dążyć z entuzjazmem i realizmem" - podkreśliła.

Odwołując się do definicji małżeństwa zaczerpniętej z encykliki Pawła VI "Humanae vitae" - mówiącej o tym, że zostało ono ustanowione przez Boga w celu realizowania Swojego planu miłości - prelegentka pytała: "Czy naprawdę realizujecie w swoim małżeństwie Boży plan? Bardzo niewiele znam takich małżeństw, które realizują nie swój plan, lecz Boży" - skonstatowała. Przestrzegła także, by nie uczyć ludzi jedynie planowania poczęć, lecz przede wszystkim dostrzegania w życiu daru Bożego.

"Macie i musicie planować świętość, działanie, ale nie życie, bo nie macie władzy, żeby dać życie. Każde dziecko jest bowiem dziełem Boga, a nie człowieka" - zaapelowała.

Wyjaśniła, że jako uczennica twórcy teologii ciała, chciałaby zaakcentować także teologię anatomii ciała. "Ciało ludzkie jest święte. Łono w którym kobieta nosi dziecko, jest sanktuarium życia. Kobieta jest odpowiedzialna za to, kogo wpuszcza do tego sanktuarium" - zaznaczyła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wanda Półtawska: poradnia rodzinna to za mało
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.