"Najpierw jesteśmy chrześcijanami, potem Polakami"

"Najpierw jesteśmy chrześcijanami, potem Polakami"
(fot. DrabikPany via Foter.com / CC BY)
KAI / psd

Czasem miotamy się, szukamy tożsamości, zastanawiamy się, na czym Polska ma być zbudowana, na jakich fundamentach. Tak jakbyśmy zapomnieli skąd i z czego wyrastamy. Najpierw jesteśmy chrześcijanami i potem jesteśmy Polakami. Próba zmiany tej kolejności jest zawsze niebezpieczna i dla państwa, i dla Kościoła - mówi w noworocznym wywiadzie dla Radia Plus kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.

W rozmowie która będzie wyemitowana 1 stycznia 2016 r. o godz. 10.00 na antenie Radia Plus, kard. Kazimierz Nycz zwraca uwagę, że od czasu obchodów 1000-lecia Chrztu Polski, wyrosły co najmniej dwa pokolenia Polaków. "Teraz możemy spojrzeć na te same sprawy z perspektywy wolnego kraju i Kościoła, który żyje w demokratycznym państwie. To oczywiście nie znaczy, że ma radykalnie inaczej i łatwiej, dlatego że każdy czas ma swoje wyzwania i swoje problemy. Byłoby jednak niesprawiedliwe i niegodne porównywać nasze dzisiejsze trudności do tamtych trudności czasu komunistycznego. To było krzywdzące dla tamtych prawdziwie cierpiących i życie oddających - podkreśla metropolita warszawski.

Dodaje także, że "ta rocznica jest spojrzeniem na 1050 lat historii Polski, która rozpoczęła się równocześnie przyjęciem przez Mieszka I chrztu. A więc spojrzenie na tamtą chrzcielnicę po to, żeby zobaczyć całą historię Polski w perspektywie chrześcijańskiej, wpływu chrześcijaństwa na człowieka, kulturę, źródło tożsamości, ale też włączenie Polski w kraje rodzącej się Europy średniowiecznej".

Kard. Nycz, zwraca też uwagę, że w wydarzeniach sprzed 1050 lat znajdziemy odpowiedź na pojawiające się coraz częściej pytania. "Czasem miotamy się, szukamy tożsamości, zastanawiamy się, na czym Polska ma być zbudowana, na jakich fundamentach. Tak jakbyśmy zapomnieli skąd i z czego wyrastamy. My naprawdę mamy do czego wrócić, a nawet nie tylko wrócić, ale co pilnować. My nie musimy szukać fundamentu religijnego, kulturalnego i tożsamościowego, tylko czasem nie bardzo wiadomo, czemu my się zaczynamy tego wstydzić" - zauważa hierarcha.

DEON.PL POLECA

W kontekście Światowych Dni Młodzieży w Krakowie kard. Nycz podkreśla, że niewolno nam zapomnieć, iż mają one także rzadziej wymieniany cel. "Jeśli w jakimś kraju Kościół jest bardzo zasklepiony do swojego tylko kraju i związany z tą lokalną społecznością, to Światowe Dni Młodzieży, ta obecność młodych ludzi z całego świata i papieża pokazuje, że my jesteśmy w jednym Kościele, i najpierw jesteśmy chrześcijanami i potem jesteśmy Polakami. Próba zmiany tej kolejności jest zawsze niebezpieczna i dla państwa dla Kościoła" - przestrzega metropolita warszawski.

Podkreśla, że w Polsce nie mamy do czynienia z taką zmianą kolejności, jednak "istnieje tylko margines, który próbuje tego dokonać". Jest to "wielka instrumentalizacja Kościoła". "Kościół jest wspólnotą zbawienia, jest po to, by głosić Ewangelię i prowadzić ludzi do zbawienia. Czyni to będąc inkultrowany w różne lud i narody - ale to jest zupełnie co innego, niż to wcześniej powiedzieliśmy. Musimy pamiętać, że czyni to w tej relacji do Boga, który jest Bogiem wszystkich. I tak jak podkreśla św. Paweł, odtąd już nie ma ani Greka ani poganiania, wszyscy jesteśmy ludem Bożym, powołanym i odkupionym, mimo że żyjemy na różnych kontynentach, w różnych krajach i narodach" - tłumaczy kardynał.

Zaznacza, że jesteśmy - także jako gospodarze ŚDM - wezwani do świadectwa. By jednak było ono możliwe, sami musimy zadbać o naszą wiarę i relację z Bogiem. "Świadectwo wiary rodzi się z doświadczenia wiary. My tym ludziom, którzy przyjadą mamy dać świadectwo naszej wiary. Ale damy je wtedy uczciwie, gdy czegoś uczciwie w relacji z Bogiem doświadczymy. To jest tak jak w sądzie: świadkiem może być ten, który doświadczył tego wydarzenia" - mówi w Radiu Plus kard. Nycz.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Najpierw jesteśmy chrześcijanami, potem Polakami"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.