Wszyscy chcemy, aby nas kochano. Dzień otwarty w schronisku dla bezdomnych zwierząt

Wszyscy chcemy, aby nas kochano. Dzień otwarty w schronisku dla bezdomnych zwierząt
Fot. Jakub Kołacz SJ

Miłość przemienia świat. A tam, gdzie jej brakuje, pojawia się smutek. Posiada ona wiele wymiarów i na wiele sposobów można ją okazywać. Jeśli doświadczamy akceptacji i miłości, wtedy chce nam się żyć. Warto jednak pamiętać, że naszej miłości potrzebują też ci, których w duchu św. Franciszka, nazywamy naszymi „braćmi najmniejszymi”. Oni także, podobnie jak i ludzie, mogą zostać zepchnięci na margines i doświadczyć bezdomności. Naprzeciw wychodzą im pracownicy i wolontariusze schronisk dla bezdomnych zwierząt i fundacji, które opiekują się zwierzętami – jednak ich najważniejszym zadaniem nie jest przetrzymywanie u siebie zwierząt, ale przekonanie innych do adopcji. Po to m.in. organizowane są dni otwarte w schroniskach. W ostatnim z nich – w schronisku w Krakowie – dyskretnie wzięliśmy udział. Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji.

(Dziękuję Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie za możliwość zdobienia zdjęć).

1
Obecnie w schronisku w Krakowie znalazło schronienie prawie 400 psów i ponad 300 kotów. Niektóre z nich mają już kilka lat i dość długo czekają na adopcję, ale teraz jest czas, kiedy do schroniska trafiają przede wszystkim małe, kilkutygodniowe albo kilkumiesięczne kocięta. Zwłaszcza te ostatnie wymagają szczególnej opieki - wiele z nich cierpi na groźny dla kotów koci katar lub inne choroby. Pieczołowicie pielęgnowane już teraz - albo wkrótce będą gotowe do adopcji.
2
Klatka to nie jest komfortowe miejsce dla kota, co zresztą widać wyraźnie na kocim pyszczku. Wiele zwierząt z rezerwą odnosi się do odwiedzających, ale niemało jest też takich, które z wielką wdzięcznością przyjmują każdy dobry gest. Bo jak mówią pracownicy schroniska, za dużo jest podopiecznych, aby móc poświęcić im czas na odrobinę czułości, a zwierzę trzeba czasami pogłaskać. No cóż, może te piękne oczy na zdjęciu patrzą na ciebie z nadzieją, że to ty pozwolisz mu zacząć zupełnie nowe życie?
3
Kot nigdy do końca nie został udomowiony. To nie człowiek zdecydował, że będzie mieszkał z kotem, ale kot "podjął decyzję", aby być blisko ludzi. Zawsze należy o tym pamiętać. Ta 8-letnia kotka ponoć bardzo tęskni za kontaktem z ludźmi, ale jednocześnie bardzo się tego boi. Spróbowałem... Po chwili już tuliła się do ręki, a gdy przestałem głaskać, głośnym miaukiem dopominała się o więcej. A w dodatku ma piękne, zielone oczy...
4
Biblia praktycznie nie wspomina kotów - w Starym Testamencie możemy znaleźć jedynie jedną wzmiankę, a i to negatywną. Może właśnie dlatego, na zasadzie reakcji, pośród miłośników kotów powtarza się taką interpretację dzieła stworzenia: "szóstego dnia Bóg stworzył kota, lecz widział Bóg, że nie jest dobrze, żeby kot był sam, dlatego stworzył człowieka, aby o kota dbał i go karmił". Pomijając żartobliwy ton, człowiek rzeczywiście dostał od Stwórcy przykazanie opieki nad stworzeniem - a opiekować się to znaczy kochać. Kocurek na zdjęciu czeka na operację łapki, czasem się złości, ale już za chwilę ociera się o nogi. No i ma wyjątkowo piękny pyszczek.
5
Dni otwarte w schroniskach mają zasadniczo jeden cel: przemówienie do wrażliwości człowieka. Jeśli zdoła się poruszyć ludzkie serce, owoce mogą być różne. Najcenniejsza jest decyzja o adopcji zwierzaka. Ale ktoś może zapragnąć zostać wolontariuszem (a liczy się każda para rąk do pracy), albo w miarę możliwości podrzuci czasami parę konserw lub innych potrzebnych rzeczy. Jak chodzi o adopcję, to ponoć najbardziej pod górę mają czarne koty (bo ludzie są przesądni) i bure (dlatego, że są... bure). Zdecydowanie łatwiej mają "trikolorki". Tymczasem ponoć zwierzę zabrane z klatki, niezależnie od koloru futra, nigdy nie zapomni, kto dał mu tę szansę i do końca życia pozostanie wdzięczne.
6
Oprócz klatek w schronisku znajdują się też pomieszczenia, w których wspólnie mieszkają koty zdrowe i przyjaźnie do siebie nastawione. Są i takie - jak rudzielec na zdjęciu - które bezceremonialnie pchają się na kolana. Aż żal wychodzić z takiego pomieszczenia.
7
Zanim adoptuje się psa, trzeba kilkakrotnie wyprowadzić go na spacer - to pokazuje, czy przypadniecie sobie do gustu. Kota można wziąć właściwie od ręki. Trzeba jednak pamiętać, że adopcja to bardzo odpowiedzialna decyzja - na lata. Ten smutny pyszczek na zdjęciu to kocurek, który wrócił z adopcji. Źle trafił. Ludzie - skrajnie nieodpowiedzialni - myślą czasami, że kupują pluszową zabawkę. A potem zestresowany kot nasika na chodniczek w łazience i jest tragedia. Dlatego adopcja zwierzaka jest jak deklaracja, że będzie się go kochać.
8
Koty wolnożyjące, które nie mają opiekunów, żyją średnio 2-4 lata. Koty domowe mogą żyć nawet ponad 20 lat. Adopcja, to naprawdę dla nich szansa na... życie. Niektóre koty na widok człowieka od razu podchodzą do klatki - inne patrzą zawsze z dystansu. Czekają. Im trzeba poświęcić więcej czasu. Schronisko ratuje im życie, ale nie daje im szczęścia. Czy ktokolwiek z nas chciałby spędzić życie gdzieś w kącie? Samotnie?
9
Jednym z najpiękniejszych tekstów biblijnych, który sławi piękno stworzenia, jest Psalm 8. Przedstawia on stworzenie jako "dzieło palców Boga". Patrząc na tego długowłosego kocurka spróbuj zobaczyć to dzieło - ten sam Bóg, który stworzył ciebie, stworzył też tego kota. Te same Palce to uczyniły :)
10
No i na koniec mała przypowieść o kocie. Moja kotka wychodzi ze mną na spacer, ale już beze mnie ucieka sobie z domu (ma na to swoje sposoby). Kiedy tak się stanie, martwię się wtedy i jej szukam. Otóż chodząc tak kiedyś i nawołując kota przyszło mi do głowy, że Bóg tak samo martwi się o mnie i gdy zgubię się, ucieknę - chodzi za mną, i mnie szuka. Z czystej miłości. Bo nie chce dobry Bóg, żeby mi się stało coś złego. Jeśli naprawdę tak jest, to jestem bezpieczny.
;

Dyrektor Wydawnictwa WAM i DEON.pl. W latach 2014-2020 przełożony Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego. Autor kilku przekładów i książek, m.in. "Po kostki w wodzie. Siedem katechez o wierze uczniów Jezusa" (dostępnej także jako audiobook).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Anna Sólyom

Nie potrzebujesz siedmiu żyć. Możesz być szczęśliwy w tym!

Nagore po raz kolejny znajduje się na życiowym zakręcie. Nie ma oszczędności, pomysłu na siebie, a jej ostatni związek właśnie się rozpadł. W akcie desperacji przyjmuje...

Skomentuj artykuł

Wszyscy chcemy, aby nas kochano. Dzień otwarty w schronisku dla bezdomnych zwierząt
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.