Ofensywny pomocnik na boisku i w życiu. Piotr Zieliński po cichu robi świetną robotę dla potrzebujących dzieci

Ofensywny pomocnik na boisku i w życiu. Piotr Zieliński po cichu robi świetną robotę dla potrzebujących dzieci
Piotr Zieliński podczas Mistrzostw Świata w Katarze. Fot. TOLGA BOZOGLU / EPA / PAP
DEON.pl / mł

Nasi piłkarze potrafią robić dobre rzeczy nie tylko na boisku. Przykładem jest Piotr Zieliński. To ofensywny pomocnik nie tylko w Napoli, ale i w życiu. Znany piłkarz robi po cichu robi świetną robotę, wspierając finansowo i relacyjnie dwa domy dziecka, które ufundował za własne pieniądze. 

Mundialowy mecz Polska-Francja przyniósł mnóstwo emocji, a mimo przegranej Polaków emocje były pozytywne, bo nasza reprezentacja rozegrała naprawdę ładny mecz. To nie jedyne miejsce, w którym nasi piłkarze budzą pozytywne emocje. Wielu z nich dzieli się zarobionymi pieniędzmi z tymi, którzy potrzebują od życia nowej szansy - przede wszystkim z dziećmi.

Piotr Zieliński wspiera dzieci z domów dziecka. Sam sfinansował dwa ośrodki

Tak właśnie robi Piotr Zieliński. Kilka lat temu w pobliżu rodzinnej miejscowości kupił i wyremontował dwa budynki, które zostały przeznaczone na domy dziecka. To nie fanaberia piłkarza: jego rodzice prowadzili rodzinne pogotowie opiekuńcze, a gdy był małym chłopcem, mierzył się z tym, że razem z nim i jego braćmi z domu mieszkały inne dzieci, które pilnie potrzebowały opieki zastępczej. 

Jak w jednym z wywiadów wspomina tata Piotra, na początku przyszłemu piłkarzowi nie było łatwo zaakceptować, że rodzice opiekują się także cudzymi dziećmi, często sprawiającymi problemy. Jednak oswoił się z tą rzeczywistością, pomagając rodzicom i budując relacje z dzieciakami, które trafiały do domu państwa Beaty i Bogusława Zielińskich. Gdy zaczął robić karierę jako zawodnik, nie zapomniał o wspieraniu rodziców. 

Polski piłkarz pomagania innym uczył się w domu

Państwo Zielińscy po wychowaniu własnych synów zajmują się wychowaniem potrzebujących dzieciaków, a opieka nad dziećmi z problemami trwa już od 2002 roku. Przez trzynaście lat prowadzili pogotowie rodzinne i podopiecznymi zajmowali się we własnym domu w Ząbkowicach Śląskich. Dwa domy, które prowadzą teraz rodzice Piotra, to zasługa młodego piłkarza. Do ośrodków prowadzonych w ramach stowarzyszenia "Piotruś Pan" trafiają głównie dzieci z rodzin dysfunkcyjnych. Jeden z ośrodków mieści się z Targowicy, drugi - w Ząbkowicach Śląskich.

„Opiekujemy się nimi jak własnymi. Zabieramy do dentysty, wyprawiamy urodziny, jedną dziewczynkę musimy ochrzcić, a gdy któreś nawywija coś w szkole lub przedszkolu, jesteśmy wzywani i idziemy porozmawiać z wychowawcą” – mówił Bogusław Zieliński w rozmowie ze Sportowymi Faktami. 

Piotr Zieliński pomagał, zanim zaczął zarabiać duże pieniądze

Piękne w działaniach Piotra Zielińskiego jest to, że pomagał, zanim zaczął zarabiać duże pieniądze w Napoli (włoskim klubie, którego jest zawodnikiem). Empatyczne wychowanie, dobre serca rodziców, mocny akcent na wspieranie tych, którzy potrzebują pomocy dały godne podziwu efekty. 28-letni zawodnik wraz z żoną angażuje się w domy opieki nie tylko finansowo. - Złoty chłopak - mówi o nim z dumą jego tata. Gdy tylko jest w kraju, Piotr Zieliński odwiedza placówki i znajduje czas, by pograć z dzieciakami w piłkę na boisku albo na konsoli, obdarowuje też ośrodki elektronicznym sprzętem, z którego sam nie korzysta. „Spełnia ich marzenia jak Piotruś Pan, z jego imienia zresztą rodzice utworzyli nazwę dla stowarzyszenia” – pisał o inicjatywie serwis internetowy zabkowice.pl.

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Dariusz Piórkowski SJ

Czy musimy spowiadać się przed księdzem?
Co zrobić, gdy spowiednik nas nie zrozumie lub zrani?
Jak radzić sobie ze zniechęceniem?
W jaki sposób kształtować sumienie?
Czym różni się słabość od grzechu?

Skomentuj artykuł

Ofensywny pomocnik na boisku i w życiu. Piotr Zieliński po cichu robi świetną robotę dla potrzebujących dzieci
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.