Kościół w Polsce i ochrona małoletnich. W tej sprawie zrobiono bardzo dużo

Kościół w Polsce i ochrona małoletnich. W tej sprawie zrobiono bardzo dużo
Fot. depositphotos.com

Polscy eksperci z Centrum Ochrony Dziecka będą koordynować współpracę Kościołów Europy Środkowej i Wschodniej oraz kilku krajów Azji Środkowej w zakresie ochrony dzieci i młodzieży przed wykorzystywaniem seksualnym. To efekt konferencji na ten temat, którą w Warszawie  jesienią 2021 roku zorganizowała Papieska Komisja ds. Ochrony Nieletnich.

Współpraca ta ma polegać m.in. na wzajemnej wymianie doświadczeń, szukaniu rozwiązań konkretnych problemów, pomocy w budowaniu systemów zgłoszeń oraz prewencji, współpracy z osobami pokrzywdzonymi.

Wiele osób może potraktować tą informację jako rzecz z pogranicza fantastyki. W debacie publicznej wciąż bowiem dominuje wizja Kościoła w Polsce jako tego, który jest siedliskiem zła, nie chce poważnie podchodzić do tej problematyki, wciąż wiele spraw ukrywa, itd. Wizja ta jest jednak fałszywa – ale bardzo dobrze się sprzedaje. Tymczasem Kościół w Polsce w ciągu ostatniej dekady w zakresie ochrony małoletnich zrobił bardzo dużo. Każda diecezja i każde zgromadzenie zakonne ma opracowane specjalne wytyczne w tym zakresie, jest całkiem sprawnie działający system zgłoszeń, nieustające szkolenia i gigantyczna praca prewencyjna. Owszem, ciągną się jeszcze różne sprawy z przeszłości, tu i ówdzie pojawiają się jakieś mniejsze lub większe skandale, osoby pokrzywdzone nie są jeszcze traktowane z należytą troską, wiele spraw jest do poprawienia, ale praca ruszyła. Co prawda jesteśmy wciąż na początku tej drogi, bo jednak w porównaniu do krajów zachodnich dopiero na nią weszliśmy, ale bez wahania można powiedzieć, że jesteśmy o krok dalej aniżeli duża część naszego regionu geograficznego.

W wielu krajach problem wykorzystywania seksualnego jest niedostrzegany, a wręcz negowany. Inne kraje podejmują próby zrozumienia tego kryzysu, jeszcze inne zaczęły coś robić, ale nie wiedzą do końca jak. Polska ma w tym zakresie pewne doświadczenia i dobrze się dzieje, że chce się nimi dzielić. I dobrze, że inni chcą z tych doświadczeń korzystać. Prawdopodobnie gdyby Kościół nad Wisłą zechciał przed laty wyciągnąć wnioski z doświadczeń krajów, które przez kryzys skandali wykorzystywania już przeszły, dziś bylibyśmy już w całkiem innym miejscu. I pewnie nie byłoby licznych skandali, które podważyły zaufanie do Kościoła i duchowieństwa.

Trzeba przy tym zaznaczyć, że proces, który się w Polsce toczy, to właściwie robota garstki ludzi skupionych wokół Centrum Ochrony Dziecka w Krakowie. Ludzi, których wielu hierarchów na początku traktowało jak zło konieczne. Ludzi, którzy mimo kłód pod nogami szli uparcie do przodu. I choć problemów nie brakuje, oni nie ustają i idą. Tamta garstka rozrosła się do całkiem już pokaźnej grupy współpracowników. Sprawdza się w tym przypadku powiedzenie, że kropla drąży skałę.

Błędem byłoby jednak popadanie w samozachwyt i spoczywanie na laurach. Bo jednak praca nad przemianą mentalności, która zmienia się najwolniej, postępować musi. Uparcie będę powtarzał tezę, że doświadczenie Kościoła trzeba przenosić na całe społeczeństwo, na wszystkie grupy społeczne, bo jednak wiedza i zrozumienie problemu wykorzystywania seksualnego jest wśród Polaków nikłe. Nie wiemy, jak rozpoznać krzywdę, jak pomóc krzywdzonemu. Nie mamy pojęcia, co dzieje się w głowach tych ludzi. A częstokroć przechodzimy obok, bo to nie nasza sprawa.

I tu wciąż jest gigantyczna praca do wykonania. Często spotykam się z tezą, że Kościół nie powinien brać się za edukację społeczeństwa, bo sam nie uporał się z przeszłością. Nie do końca się z tą tezą zgadzam. Przeszłość trzeba wyjaśnić, trzeba naciskać hierarchów, by to zrobili, ale żyjąc przeszłością, rozdrabniając wszystkie stare sprawy i skupiając się tylko na tym, nic więcej nie osiągniemy. Będziemy kręcili się w kółko bez pójścia do przodu. I nie ma wątpliwości, że iść trzeba. Dziś możemy pomagać innym, ale własnego podwórka zostawiać nie wolno.

Jest dziennikarzem, kierownikiem działu krajowego "Rzeczpospolitej". Absolwent kursu „Komunikacja instytucjonalna Kościoła: zarządzanie, relacje i strategia cyfrowa” na papieskim Uniwersytecie Santa Croce w Rzymie. W wydawnictwie WAM wydał: "Nie mam nic do stracenia - biografia abp. Józefa Michalika" oraz "Wanda Półtawska - biografia z charakterem"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
bp Piotr Jarecki, Tomasz Krzyżak

Czy Polska jest ziemią bez proroków?

Odważna, szczera i poruszająca rozmowa dziennikarza „Rzeczpospolitej” Tomasza Krzyżaka z biskupem Piotrem Jareckim. Nie tylko o polityce i relacjach państwo–Kościół, ale też o niespełnionych ambicjach, samotności i problemach księży.

...

Skomentuj artykuł

Kościół w Polsce i ochrona małoletnich. W tej sprawie zrobiono bardzo dużo
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.