Biskupi o finansach i rocznicy rzezi wołyńskiej

Biskupi o finansach i rocznicy rzezi wołyńskiej
(fot. dwowra / flickr.com / cc-by-nc-sa 2.0)
KAI / mh

Dyskusja nad przekształceniem Funduszu Kościelnego w dobrowolny odpis podatkowy na rzecz Kościołów i związków wyznaniowych oraz apel o modlitwę w intencji ofiar rzezi wołyńskiej - to główne tematy obrad biskupów diecezjalnych 2 maja na Jasnej Górze. Jutro przedstawiciele Episkopatu Polski wezmą udział w jasnogórskich uroczystościach ku czci Matki Bożej Królowej Polski.

Finanse Kościoła w Polsce

Sekretarz generalny KEP powiedział KAI, że dyskusja biskupów stanowiła m.in. przygotowanie do spotkania zespołów kościelnego i rządowego, które odbędzie się 17 maja. Bp Wojciech Polak wyraził nadzieję, że do tego czasu kolejny etap prac po stronie rządowej zostanie sfinalizowany i zaowocuje projektem umowy dotyczącej odpisu.

- Z uwagi na skomplikowany charakter tego procesu nie jest pewne czy przepisy wejdą w życie z dniem 1 stycznia 2014 r. - poinformował KAI w przerwie obrad bp Polak. Obecnie najintensywniejsze prace toczą się po stronie rządowej, biskupi zapoznali się z kierunkami tych prac, charakterem trudności, na jakie napotykają oraz starają się znaleźć ich rozwiązanie.

"Klimat rozmów ze stroną rządową jest bardzo dobry, trwa współpraca grup eksperckich, jesteśmy informowani o kolejnych etapach prac rządowych" - zaznaczył sekretarz generalny Episkopatu. Jednocześnie przyznał, że trudno będzie utrzymać kalendarz prac, o którym mówił rząd na początku tego roku, to znaczy z wejściem stosownej ustawy z dniem 1 stycznia 2014 r.

"Być może nastąpi takie przyspieszenie prac legislacyjnych, że będzie to możliwe, ale na dziś wydaje się to mało prawdopodobne" - przyznał bp Polak. Zaznaczył, że realizacja odpisu na Kościoły wymaga podjęcia szeregu bardziej i mniej szczegółowych prac, np. wymiany druków PIT, przygotowania odpowiedniego systemu przez ZUS itp.

Bp Polak poinformował, że strona kościelna współpracuje z ekspertami rządowymi np. w kwestii liczby osób ubezpieczonych korzystających z Funduszu Kościelnego, bowiem ZUS takimi danymi nie dysponuje.

Przewodniczący Rady Ekonomicznej KEP kard. Kazimierz Nycz poinformował, że ze sporządzonego bilansu funkcjonowania ponad 10 tys. parafii, 44 diecezji, a także żeńskich i męskich zgromadzeń zakonnych, Kościół w Polsce na działalność duszpasterską, utrzymanie kościołów i budynków oraz działalność charytatywną, edukacyjną potrzebuje ok. 8 mld zł rocznie, z czego ponad 6 mld zł to wsparcie ofiarowywane przez wiernych, a 2 mld zł wsparcie ze strony państwa przy okazji współfinansowania szkół katolickich, zabytków sakralnych i finansowania zatrudnienia katechetów w szkole. Przy tych kwotach - jak dodał kard. Nycz - ok. 90 mln z Funduszu Kościelnego to "symboliczna suma".

Metropolita warszawski podkreślił, że rozmowy biskupów diecezjalnych poświęcone były temu, w jaki sposób i na jakie cele przeznaczyć środki uzyskane z 0,5 proc. oraz jak je podzielić między diecezje, zakony męskie i żeńskie, a także kościelne organizacje zajmujące się działalnością charytatywną, edukacją czy kulturą.

Zdaniem kard. Nycza odpis podatkowy będzie "nową formą rekompensaty Kościołowi za zabrane majątki". Przewodniczący Rady Ekonomicznej KEP przypomniał, że w latach 50. ub. wieku "komuniści ustanowili bardzo kulawy sposób rzekomej rekompensaty za to, co zabrali". - A zabrali prawie 150 tys. ha ziemi, zwróconych zostało mniej niż połowa, niecałe siedemdziesiąt tys. hektarów, reszta jest używana przez państwo i tak już będzie, bo nie wszystko da się zwrócić. Rekompensatą za to był Fundusz [Kościelny - KAI] - powiedział kard. Nycz.

- Mówimy więc o czymś, co jest sprawiedliwą, a w pewnym sensie niesprawiedliwą bo za małą, rekompensatą za zabrane rzeczy, którymi ktoś gospodarzy. Zwłaszcza mam na myśli budynki, z których większości nie można było oddać, z paru tysięcy zostało oddanych zaledwie kilkaset - wyjaśnił metropolita warszawski.

Kard. Nycz przypomniał też, że odpis - przekazywany przez obywateli na rzecz wybranego Kościoła lub związku wyznaniowego - nie zostanie wprowadzony kosztem już istniejącego odpisu 1 proc. na organizacje pożytku publicznego. - Kościół niczego tu nie zabiera organizacjom charytatywnym, ponieważ jest to dodatkowe pół procenta możliwe do odpisania, ale nieobowiązkowe - dodał.

W opinii metropolity warszawskiego, uchwalanie co roku kwoty przeznaczanej z budżetu państwa na Fundusz Kościelny "była to okazja do pyskówki politycznej". - Teraz zostaje to przeniesione na nowy sposób, niewątpliwie nowocześniejszy - stwierdził. Jak dodał, taki sposób wspierania Kościoła, czy rekompensaty jest obecny w wielu krajach europejskich, choć odpis jest tam większy niż będzie w Polsce.

Z kolei przewodniczący Kościelnej Komisji Konkordatowej abp Stanisław Budzik zaznaczył, że teraz "nadszedł czas ekspertów, żmudnego ustalania szczegółów, gdyż strategiczne decyzje już zostały podjęte", a tym samym negocjacje ze stroną rządową wchodzą w nowy etap.

Abp Budzik przypomniał, że z obu stron - kościelnej i państwowej - zostało powiedziane "tak" co do nowego sposobu wsparcia finansowania Kościoła, a teraz czeka je żmudna praca nad ustaleniem szczegółów, dyskusja, jak wprowadzić w życie przepisy w sposób, zapewniający wolność zadecydowania o fragmencie podatku, który państwo dało w tej dziedzinie podatnikom.

- Chcę przypomnieć, że jest to maleńki fragment tych środków, których Kościół potrzebuje dla swojego funkcjonowania. Polegamy na ofiarności wiernych. Głównym źródłem rozwiązania problemów finansowych Kościoła jest ofiarność wiernych i to wierni troszczą się o swoje kościoły, bardzo często zabytkowe, wymagające nieustannych remontów, troszczą się o to, aby były możliwości działań apostolskich - stwierdził abp Budzik.

Kościół w Polsce będzie nadal będzie liczył na ofiarność wiernych, będzie też współpracować z różnymi instytucjami. - Kościół prowadzi działalność edukacyjną czy charytatywną i robi to na całym świecie z wielkim powodzeniem, skutecznie i oszczędnie organizuje szkoły katolickie czy instytucje opieki nad niepełnosprawnymi, ludźmi starymi czy dziećmi. Kościół robi to dobrze i będzie robił to też w Polsce - zapewnił metropolita lubelski.

Abp Budzik powiedział też, że Kościół będzie zabiegał o to, aby katolicy przypomnieli sobie, iż jedno z przykazań kościelnych zobowiązuje ich do troski o Kościół. - Będzie też musiał rozliczyć się z tych środków, "bo dzisiaj ludzie lubią wiedzieć, na co wydają pieniądze". Tak jest w życiu parafialnym - jeżeli ksiądz proboszcz prowadzi jakąś inwestycję i robi to bardzo ofiarnie, i mówi dokładnie na co to idzie, to ludzie są ofiarni. Żyjemy w czasach, w których ta przejrzystość jest potrzebna we wszystkich dziedzinach i chętnie będziemy się z tego rozliczać - podkreślił abp Budzik.

Apel o modlitwę w 70. rocznicę rzezi wołyńskiej

Polscy biskupi skierują do wiernych zachętę do modlitwy w intencji ofiar rzezi wołyńskiej - zapowiedział w rozmowie z KAI bp Polak. Sekretarz generalny KEP dodał, że Episkopat zachęci także do pojednania i wzajemnego przebaczenia sobie win.

W Częstochowie biskupi powołali trzyosobowy zespół, który przy współpracy z Ukraińskim Kościołem Greckokatolickim wypracuje tekst wspólnego komunikatu nawiązującego do 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej. W skład tego zespołu weszli: abp Stanisław Budzik - metropolita lubelski, bp Wojciech Polak - sekretarz generalny KEP oraz bp Marian Rojek - biskup zamojsko-lubaczowski.

Bp Polak powiedział KAI, że komunikat zostanie wydany w związku z wizytą zwierzchnika tego Kościoła abp. Światosława Szewczuka, który przybędzie do Polski 28 czerwca. Komunikat zostanie ogłoszony prawdopodobnie dwa dni później. Wcześniej zostanie zatwierdzony przez zebranie plenarne KEP, które odbędzie się w dniach 21-23 czerwca w Krakowie.

W tym roku przypada 70. rocznica tragedii, w której, według obliczeń historyków, zginęło ok. 60-70 tys. mieszkańców Wołynia, głównie Polaków.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Biskupi o finansach i rocznicy rzezi wołyńskiej
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.