Sewer

Imię pochodzenia łacińskiego. Pierwotnie był to użyty w funkcji cognomen przymiotnik severus, -a, -um 'surowy, poważny'. Należało w Rzymie do popularniejszych cognominów. W latach 193-235 w Rzymie panowała dynastia Sewerów, do której należeli m.in. Septymiusz Sewer, Karakalla, Heliogabal, Aleksander Sewer.

W Polsce jako pseudonimu używał tego imienia Ignacy Sewer Maciejowski (1839- -1901), powieściopisarz i nowelista.

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Severus, fr. Sever, Sév-re, Séve, niem. Severus, wł. Severo.

W samym Martyrologium Rzymskim pojawiło się trzynastu świętych o imieniu Sewer. W innych wykazach jest ich jeszcze więcej. Tu poprzestaniemy na czternastu sylwetkach. Pominiemy sześć wzmianek, które zawierają pura nomina, same imiona, bez wiadomości o życiu i kulcie.

Sewer, Memnon i 38 towarzyszy, męczennicy z Philippolis. Zgrupowanie wydaje się być dziełem sztucznego zabiegu, a ten doprowadził zapewne w synaksariach do wspomnień pod dwiema datami: 20 i 24 sierpnia. Same wspomnienia pochodzą niewątpliwie z zaginionej pasji. Z dużym prawdopodobieństwem można by jeszcze wywnioskować, że ponad trzydziestu męczenników zginęło rzeczywiście w Philippolis w bliżej nie określonym czasie, w dniach przed 3 lipca. Natomiast sam Sewer był potem może mylony z tym, który pod dniem 23 października widnieje we wspomnieniach jako kapłan i męczennik z Adrianopolis, w Tracji. Sewer pochodził z Sidy, w Pamfilii. Był synem prefekta Petroniusza i jego żony Mygdonii. Wszystkich wymienionych ochrzcić miał biskup Ksenofon. W tzw. Synaxarium Sirmondianum dodano, że Ksenofon był uczniem Jana ewangelisty, co jest niewątpliwym absurdem. Gdy wybuchło prześladowanie, Petroniusz udał się z rodziną do Philippolis; Sewer był tam świadkiem męczeństwa wspomnianych powyżej 38 wyznawców. Nawrócił też wówczas centuriona Memnona i razem z nim stawił się przed trybunałem. Sędzia Apellian zabrał ich następnie do Adrianopolis, potem do Bizji (Tracja). Tam ponieśli śmierć męczeńską: Memnon 3 lipca, Sewer 23 lipca, i w tych dniach przypada obecnie ich wspomnienie.

Sewer, biskup Barcelony. Miał ponieść śmierć męczeńską w czasie prześladowania, które na terenie Hiszpanii zarządził prefekt Dacjan, a więc około 290 r. Mało to prawdopodobne. W każdym razie pasja, która sławi to męczeństwo, powstała w XIII lub XIV stuleciu i obficie czerpała z wcześniejszych pism hagiograficznych, zwłaszcza z kazania o życiu Sewera z Rawenny. Bardzo późno, bo dopiero w XVI w., wpisano biskupa do martyrologium. Należy jednak zauważyć, że około 633 r. na stolicy biskupiej zasiadał Sewer. Wspomnienie domniemanego męczennika przypada 6 listopada. Barcelona w dniu 9 sierpnia wspomina ponadto translację z 1405 r.

Sewer, kapłan z Orvieto. Martyrologium Rzymskie wspominało go pod 1 października. Baroniusz czerpał niewątpliwie z legendarnej pasji, a w niej elementy dotyczące Sewera z Rawenny mieszały się z wątkami z Dialogów (I, 12) Grzegorza Wielkiego, który opowiadał o Sewerze z Abruzzów (wspominanym 15 lutego). Wedle tak skonstruowanej legendy, bohater pochodził z Rawenny. Wychował go biskup Korneliusz. Gdy został kapłanem, powierzono mu opiekę nad kościołem Najśw. Panny z Orvieto. Potem wskrzesić miał jakiegoś zmarłego. Za Maksymiana skazany został na ścięcie. Męczeństwa dopełnił 1 lutego. Istniało później pod Orvieto opactwo pod jego wezwaniem. Ono to szczyciło się posiadaniem relikwii męczennika. Czy chodziło może o jakiegoś innego Sewera-

Sewer z Gaskonii. Czczą go w maleńkiej miejscowości nazwanej jego imieniem. Do rewolucji istniało tam opactwo, które podtrzymywało jego cześć. Ale późna Vita (XII w.), która o nim opowiada, nie wydaje się zawierać niczego historycznego. Sewer był wedle tej legendy królem Ambligonii w czasach Juliana Apostaty. Najpierw zatęsknił za samotnością i uszedł na pustkowie, potem z sześcioma towarzyszami udał się do Ziemi Świętej. Gdy powracając z niej, wstąpił do Rzymu, papież Eugeniusz (-) wskazał mu teren Galii jako pole oczekujące na dzieło ewangelizacji. Sewer przybył wtedy do Gaskonii. Uzdrowił tam króla Adriana i cudowną mocą odparł najazd Wandali. Gdy ci ostatni wrócili, wezwał wiernych do męczeństwa. Legenda na tym się urywa, ale zdaje się sugerować, że Sewer także został męczennikiem. W każdym razie nic z tej opowieści wydobyć nie można. To tylko pewne, że w XI w. opat Grzegorz wybudował w Saint-Sever wspaniały kościół i dedykował go świętemu. Któremu z Sewerów- Na to pytanie nikt rzeczowo odpowiedzieć nie zdołał. Wspomnienie obchodzono natomiast 1 listopada.

Sewer z Rawenny. Uchodzi za dwunastego biskupa tego doniosłego ongiś ośrodka administracyjnego i politycznego. To pewne, że wziął udział w synodzie w Sardyce (343). Poza tym niewiele o nim wiemy. Martyrologium Hieronimiańskie wspomina go 1 lutego. Szóste stulecie pozostawiło nam poza tym inne znamienite świadectwa oddawanej mu czci, zwłaszcza w Rawennie, gdzie wyobrażenie Sewera oglądać można na słynnych mozaikach u Św. Apolinarego (in Classe). Brak wiadomości o świętym w rocznikach historycznych, uzupełniała legenda. Opowiada ona, że Sewer był żonatym tkaczem. Miał żonę Wincencję i córkę Innocencję. Gdy w sam dzień Zesłania Ducha Świętego obierano w Rawennie biskupa, nad nim właśnie pojawił się gołąb, co uznano za nieomylny znak cudownej nominacji. Rzekome relikwie małżonków i córki miał w IX w. wykraść z Rawenny jakiś Feliks, kleryk z Galii. Tak dostały się ponoć do Moguncji i Erfurtu. Przyczyniło się to do rozkrzewienia kultu Sewera, który w średniowieczu uchodził za patrona tkaczy, sukienników i policjantów.

Sewer, biskup Neapolu. Wedle Gesta episcoporum Neapolitanarum na stolicy biskupiej zasiadał w latach 363-409. Wybudował cztery kościoły i dwa klasztory. Św. Ambroży skierował doń jeden list. Wydaje się także, że w jednym ze swych listów mówił o nim retor Symmach. Pochowano go najpierw na cmentarzu poza miastem, ale później szczątki przeniesiono do bazyliki, którą sam wybudował.  Według marmurowego kalendarza z Neapolu wspomnienie przypadało 29 kwietnia. W Martyrologium Rzymskim przesunięto je o jeden dzień (obecnie znów 29 kwietnia).

Sewer, czczony na Monte Cassino. Jest wymysłem Piotra Diakona, mnicha z tego opactwa. Kreowanego przez się bohatera mianował on biskupem i kazał mu działać za Walentyniana III (425-455). Także wszystkie inne szczegóły z osobliwej biografii są wymysłem tego autora. Mimo to wzmianka o Sewerze z Monte Cassino dostała się do jednego z rękopisów Martyrologium Hieronimiańskiego oraz do kalendarza z Benewentu. Widniała tam pod 20 lipca.

Sewer, biskup Trewiru. Sądzono ongiś, że jest identyczny z Sewerynem z Kolonii; posiadamy jednak wyraźne dowody na to, że był uczniem św. Lupusa z Troyes i że około 447 r. towarzyszył św. Germanowi z Auxerre w wyprawie do Brytanii. Na stolicy w Trewirze zasiadał jako dwunasty z kolei biskup. Ewangelizował okolice Moguncji, Alemanię i Burgundię. Zmarł zapewne 15 października około 455 r.

Sewer z Bigorre (Hautes Pyrénées). Grzegorz z Tours poświęcił mu dwa rozdziały w De gloria confessorum. Był wysokiego rodu właścicielem ziemskim. Przyjął potem święcenia kapłańskie, a dobra rozdawał ubogim. Dwa domy w swych posiadłościach zamienił na kościoły. W niedziele jeździł konno od jednego do drugiego, aby odprawić msze św. Grzegorz pisał ponadto o wielu cudownych wydarzeniach, które towarzyszyły działalności Sewera. Święty zmarł około 500 r. Wspominano go w dniu 1 sierpnia.

Sewer, opat z Agde. Uchodzi za pierwszego przełożonego opactwa, ale jego żywot napisano późno i utkano z wątków legendarnych. Sewer pochodzić miał z Tyru. Rozdawszy dobra ubogim, schronił się w pustelni w pobliżu Agde, W Septymanii, a potem w samym mieście założył klasztor, który niebawem liczyć miał ponad trzystu mnichów. W rzeczy samej o klasztorze tym wiadomo, że w 1054 r. podporządkowany został opactwu Św. Wiktora w Marsylii. Wiemy ponadto, że opactwo, w którego kościele przechowywano relikwie św. Sewera, istniało już w IX stuleciu, a swą działalność zakończyło w trzy stulecia później. Na miejscu pozostał tylko kościół parafialny. Wolno w końcu zakładać, że Sewer żył na przełomie V i VI stulecia. Wspominano go w dniu 25 sierpnia.

Sewer, biskup Avranches. Wedle późnej Vita, sporządzonej w X w., a amplifikowanej w XII w., pochodził z niezamożnej rodziny, zamieszkującej w dolinie Vire, w Normandii. Wcześnie został pustelnikiem. Zgromadził następnie grupkę uczniów, dla których wybudował klasztor. Objęcie stolicy biskupiej wyprzedziła sława cudów. Na biskupstwie nie czuł się jednak dobrze. Po kilku latach z godności tej zrezygnował i wrócił do klasztoru. Kiedy zmarł, nie wiemy. Na ogół przyjmuje się jednak, że żył pod koniec V stulecia. Wspomnienie obchodzono 5 sierpnia (Coutances), 5 lipca (Bayeux), 1 lutego (Rouen, jak wspomnienie Sewera z Rawenny) itd.

Sewer, biskup Ceseny. Działać miałby w drugiej połowie VI stulecia. Odznaczał się gołębią prostotą, a równocześnie wielką wiedzą. Był diakonem, gdy dzięki cudownemu wydarzeniu obrano go biskupem. Czy był nim rzeczywiście, skoro nie potwierdzają tego inne dokumenty, zaś samą Vita sporządzono pod koniec XIV stulecia z wyraźną tendencją do uratowania prestiżu kościoła pod wezwaniem św. Jana Ewangelisty, który to kościół dopiero co przestał być katedrą- Enigmatyczną postać opatruje się zresztą wieloma innymi znakami zapytania. Wspomnienie tego tajemniczego Sewera obchodzono w dniu 6 lipca.

Sewer, biskup Katanii. Na stolicy biskupiej zasiadał w latach 802-814. Czczono go potem jako świętego i znalazł się w niektórych synaksariach. Jeszcze inni uważali go za ofiarę napadów saraceńskich i czcili jako męczennika. Wspomnienie przypadało 24 marca.

Sewer, biskup Pragi. Na stolicy tej zasiadał w latach 1030-1067. Był kandydatem księcia Oldrzycha, a sakrę biskupią przyjął z rąk arcybiskupa Moguncji w czerwcu 1031. W 1038-1039 Brzetysławowi I towarzyszył w wyprawie przeciw Polsce i wówczas był zapewne inicjatorem zabrania do Pragi relikwii św. Wojciecha. Z tym samym księciem współpracował przy wydawaniu dekretów, które potem zatwierdził. Gdy w 1041 r. Henryk III najechał na Pragę, z grupą możnowładców przeszedł do obozu niemieckiego. Sprzeciwiał się potem Wratysławowi II, gdy w 1063 r. ten ostatni forsował utworzenie biskupstwa w Ołomuńcu. Kosmas odnosił się do niego krytycznie i uważał, że w sprawach wiary był obojętny, ale wiemy, że konsekrował kościół w Starym Bolesławcu, uczestniczył w synodzie w Pawii (1046), w translacji św. Wolfganga w Ratyzbonie (1052) oraz przewodniczył uroczystościom ku czci św. Prokopa z Sazawy (1053). Zmarł 9 grudnia 1067 r. Nigdy go nie kanonizowano, a tylko w 1374 r. dokonano translacji jego szczątków. Kult nigdy też nie przybrał wyrazistego charakteru. Był może ledwo zaznaczającą się próbą promowania jednego ze swoich.