Bardzo podoba mi się myśl zasłyszana na homilii w kontekście perykopy o uczniach zmierzających do Emaus. Gdyby rzecz działa się dziś, czy uczniowie nie rozprawialiby w drodze o tym, co jest na językach wszystkich: o epidemii, o frustracji i smutku, który ona powoduje?
Bardzo podoba mi się myśl zasłyszana na homilii w kontekście perykopy o uczniach zmierzających do Emaus. Gdyby rzecz działa się dziś, czy uczniowie nie rozprawialiby w drodze o tym, co jest na językach wszystkich: o epidemii, o frustracji i smutku, który ona powoduje?
Marzy mi się Kościół, w którym biskupi i księża zajmą się tylko głoszeniem Ewangelii. Całą resztą spraw Kościoła mogą zająć się świeccy i pewnie niejednokrotnie zrobią to lepiej.
Marzy mi się Kościół, w którym biskupi i księża zajmą się tylko głoszeniem Ewangelii. Całą resztą spraw Kościoła mogą zająć się świeccy i pewnie niejednokrotnie zrobią to lepiej.