Nie będzie kary za protest przeciw "Golgota Picnic"

Nie będzie kary za protest przeciw "Golgota Picnic"
18-letnia licealistka Maria Kołakowska, podczas rozprawy odwoławczej w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, 8 bm. W maju br. Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał licealistkę na karę miesiąca ograniczenia wolności i 20 godzin prac społecznych za to, że w czerwcu 2014 r. zakłóciła odczyt sztuki "Golgota Picnic" w Gdańsku, rozpylając aerozol o cuchnącym zapachu. Sąd drugiej instancji odstąpił od wymierzenia kary zasądzonej przez Sąd Rejonowy. (fot. PAP/Adam Warżawa)
PAP / slo

Sąd Okręgowy w Gdańsku odstąpił w czwartek od wymierzenia kary 18-latce, skazanej przez sąd niższej instancji na miesiąc ograniczenia wolności i 20 godzin prac społecznych za to, że podczas odczytu sztuki "Golgota Picnic" rozpyliła cuchnącą substancję.

W uzasadnieniu wyroku sędzia Marzena Albrecht podkreśliła, że zachowanie Marii Kołakowskiej (zgodziła się na podawania danych osobowych - PAP) było bezprawne i podlegało karze aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.

- Fakt, iż odczyt i treści prezentowane w scenariuszu "Golgota Picnic" obrażały uczucia religijne określonej grupy osób, nie upoważnia do podejmowania bezprawnych działań. Sąd daje wyraźny sygnał, że tak nie wolno postępować i na bezprawne zachowanie nie ma przyzwolenia. Każde bezprawne działanie powinno spotkać się z należytą reakcją karną - uznał sąd.

Podkreślił zarazem, że wymierzona w maju 2015 r. przez Sąd Rejonowy w Gdańsku wyrok, od którego Kołakowska się odwołała, "razi swoją surowością".

DEON.PL POLECA

- Dlatego też sąd okręgowy odstąpił od wymierzenia kary, mając na uwadze przede wszystkim motywy i pobudki działania obwinionej, której zamiarem było przerwanie odczytywania scenariusza - który w jej ocenie oraz innych przeciwników wydarzenia - zawierał treści wulgarne, pornograficzne i naruszał uczucia religijne - wyjaśniła sędzia.

Sąd wziął też pod uwagę pozytywną opinię o obwinionej, jej młody wiek oraz to, że jej postawa miała incydentalny charakter.

- Ponadto już samo postępowanie sądowe było dla obwinionej dolegliwością, która powinna ją uwrażliwić w zakresie postępowania zgodnego z normami prawnymi i skłonić ją w przyszłości do prezentowania swoich poglądów w sposób zgodny z poszanowaniem wolności drugiego człowieka - ocenił sąd.

Uczęszczająca do liceum Maria Kołakowska była zadowolona z decyzji sądu. - Liczyłam, że będzie taki wyrok (…). Nie czuję się winna. Uważam, że nie zrobiłam nic takiego, za co powinnam być skazana, może ewentualnie mogłam dostać grzywnę w wysokości 20 złotych, jaką dostają grafficiarze, ale nic więcej - powiedziała dziennikarzom.

- Przede wszystkim Marysia powinna być uniewinniona (…). Takie uniewinnienie byłoby sygnałem do tego, że my, katolicy, a także patrioci w Polsce mają prawo do tego, żeby stawać w obronie wartości, które kształtowały nasz naród. Sąd orzekł o winie, ale dla nas to jest błogosławiona wina i z tego wyroku będziemy dumni. Marysia została skazana tak jak skazywani byli Żołnierze Wyklęci i polscy patrioci w stanie wojennym. Też mieli wyroki - za obronę prawdy i wartości - zaznaczyła matka uczennicy Anna Kołakowska.

Sprawa ma związek z utworem dramaturgicznym "Golgota Picnic" argentyńskiego autora Rodrigo Garcii. W czerwcu 2014 r. spektakl na podstawie tej sztuki miał być pokazany na Malta Festival w Poznaniu, ale wskutek protestów środowisk prawicowych i katolickich pokaz odwołano. Po tej decyzji w kilku miastach w Polsce odbyło się publiczne czytanie "Golgoty Picnic" lub pokazano jej filmowy zapis.

W Gdańsku czytanie sztuki Garcii odbyło się wieczorem 28 czerwca ub.r. w świetlicy miejscowej Krytyki Politycznej. Przed wejściem do budynku protestowała grupa przeciwników utworu argentyńskiego dramaturga. W środku Kołakowska rozpyliła aerozol o cuchnącym zapachu, zakłócając na pewien czas odczyt.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie będzie kary za protest przeciw "Golgota Picnic"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.