Isinbajewa: "Sport mści się za zdradę"

Isinbajewa: "Sport mści się za zdradę"
Jelena Isinbajewa (fot. PAP/Adam Ciereszko)
PAP / psd

"Sport mści się za zdradę" - tak w rozmowie z rosyjskimi dziennikarzami tłumaczyła porażkę w konkursie skoku o tyczce podczas lekkoatletycznych Mistrzostw Świata w Berlinie Jelena Isinbajewa. Najbardziej utytułowana zawodniczka w historii tej konkurencji nie zaliczyła żadnej wysokości. Złoty medal zdobyła Anna Rogowska.

Isinbajewa dzielnie stawiła czoła porażce. Nie miała też wątpliwości, co było jej główną przyczyną. "Trzeba w pełni koncentrować się na sporcie. Jeśli tak nie jest, sport mści taką zdradę" - obrazowo wyjaśniła Rosjanka.

Poproszona o wyjawienie sekretu tej zdrady, odparła: "Mam 27 lat i nie jestem zamężna. Oczywiście, mam życie osobiste, a ono odrywa od sportowej pracy. Na Zachodzie kobiety wychodzą za mąż po trzydziestce, ale ja żyję przecież w Rosji!".

Zapytana jak traktuje "berlińskie zero", tzn. trzy nieudane próby na wysokości 4,75 m i 4,80 m, powiedziała: "Podziękowałam widzom za podtrzymanie mnie na duchu i za miłość. Pogratulowałam mistrzyni i medalistkom. To nie był mój dzień. Od początku mi nie szło, choć na rozgrzewce łatwo pokonałam 4,70 m i ten skok był technicznie poprawny. Nie odczuwam żadnej traumy. Najwyrażniej tego dnia było mi sądzone przegrać. Nie można wygrywać wszystkiego i wszędzie".

DEON.PL POLECA

Na sugestię, że może należało rozpocząć od niższej wysokości, odpowiedziała, że woli przegrać z zerowym wynikiem niż zdobyć medal z rezultatem 4,65 m. "Przeniesienie dwóch prób na 4,80 było rozsądną i właściwą taktycznie decyzją" - upierała się.

"Po bardzo przykrej porażce na mistrzostwach świata w Paryżu w 2003 roku ze Swietłaną Fieofanową nastąpił mój wzlot. Mam nadzieję, że Berlin stanie się podobnym punktem zwrotnym" - dodała dwukrotna mistrzyni olimpijska i świata.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Isinbajewa: "Sport mści się za zdradę"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.