Sprinterski finisz biegu na dochodzenie

PAP/PR

Norweg Emil Hegle Svendsen wygrał w sobotę w austriackim Hochfilzen bieg na 12,5 km na dochodzenie i umocnił się na pozycji lidera biathlonowego Pucharu Świata. Na finiszu wyprzedził reprezentanta gospodarzy Simona Edera o 1,5 s i swojego rodaka Ole Einara Bjoerndalena - strata 3,1. Polacy nie startowali.

Wyjątkowo emocjonująca była końcówka sobotniego wyścigu. Po czwartym, decydującym strzelaniu utworzyła się trzyosobowa czołówka. Długo prowadził niesiony dopingiem publiczności Eder. Na jednym z ostatnich podbiegów udało mu się odeprzeć atak Norwegów. Na zjazdach było trochę przepychanek, ale szczęśliwie nie doszło do upadku. Najwięcej sił zachował Svendsen, a Bjoerndalen, który dzień wcześniej zaliczył 90. zwycięstwo w biathlonowym PŚ, musiał zadowolić się miejscem na najniższym stopniu podium. Wpływ na jego postawę miały zapewne trzy dodatkowe karne rundy, które wcześniej zaliczył.

Tylko dwóch biathlonistów strzelało w sobotę bezbłędnie. Jednym z nich był Szwed Bjoern Ferry, który dzięki temu awansował z 21. pozycji po sprincie na siódmą.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Sprinterski finisz biegu na dochodzenie
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.