Ziobro: śmierć Blidy pretekstem do ataków

Ziobro: śmierć Blidy pretekstem do ataków
Zbigniew Ziobro podczas przesłuchania przez Sejmową Komisję Śledczą ds. zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy, 28 bm. w Sejmie w Warszawie. (fot. PAP / Paweł Supernak)
PAP / wm

Według b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry tragiczna śmierć Barbary Blidy stała się pretekstem do ataków na prokuraturę i rząd PiS. Zarzuty w tej sprawie pod swoim adresem uznał za pomówienia. We wtorek Ziobro rozpoczął zeznania przed komisją śledczą.

- W trakcie śledztwa dotyczącego tzw. mafii węglowej doszło do tragicznego i smutnego zdarzenia. Pani Barbara Blida popełniła samobójstwo, wyraziłem z tego faktu ubolewanie i to ubolewanie jeszcze raz tutaj przywołuję - powiedział Ziobro w swobodnej wypowiedzi. Dodał, że to tragiczne zdarzenie "stało się pretekstem do licznych pomówień i napaści na prokuratorów rzetelnie wykonujących swoje obowiązki" oraz na ówczesny rząd.

Posłowie pytali b. ministra m.in. o okoliczności jego wystąpienia w Sejmie wieczorem 25 kwietnia 2007 - w dniu śmierci Blidy. - Dlaczego wieczorem w dniu śmierci Blidy występując w Sejmie, okłamał pan Wysoką Izbę - pytał Ziobrę szef komisji Ryszard Kalisz (SLD). - Daję panu szansę, żeby wycofał się pan ze swoich słów, bo wytoczę panu postępowanie sądowe - odpowiedział Ziobro wzburzony.

- Jest pan świadkiem i co najmniej niestosowne na pytanie członka sejmowej komisji śledczej jest grożenie mu procesem - ripostował Kalisz. Dodał: "z zeznań świadków (...) wynika, że miał pan tę wiedzę dużo wcześniej; dlaczego w Sejmie powiedział pan, że o sprawie (Blidy) dowiedział się dopiero 25 kwietnia 2007 r.?

DEON.PL POLECA

Ziobro argumentował, że "jest różnica między wiedzą, że sprawa jest, a znajomością sprawy". - Wiedzieć, że jest sprawa, to nie znaczy ją znać - mówił.

W trakcie posiedzenia doszło jeszcze do kilku spięć świadka z przewodniczącym, m.in. gdy Ziobro - w kontekście postępowań prokuratorskich - wymieniał nazwiska działaczy lewicy. - Pan tak lubi używać słowo lewica, rozumiem, że coś pan ma na wątrobie, ale czy były inne sprawy, gdzie byli oskarżeni politycy PiS i innych partii politycznych? - pytał Kalisz.

Ziobro odpowiedział, że to raczej on "leży na wątrobie" politykom lewicy. - Przez ostatnie trzy lata wielokrotnie się o tym przekonałem - dodał świadek. - I zasłużył pan - zauważył Kalisz. Ziobro dopowiedział, że zasłużył "swoją determinacją w walce z korupcją".

- Wielokrotnie byłem oskarżany, że wbrew woli prokuratorów i wbrew prawu nakazałem stawiać zarzuty - mówił świadek. Dodał, że zeznania złożone w postępowaniu przez wszystkich prokuratorów prowadzących sprawę węglową "całkowicie zadają kłam twierdzeniu, że Ziobro albo Jarosław Kaczyński narzucili im, wbrew dowodom, stawianie zarzutów Blidzie". Świadek zaznaczył też, że w śledztwie węglowym prokuratorzy postępowali tak jak należało i szczegółowo weryfikowali zeznania składane m.in. przez Barbarę K., tzw. "śląską Alexis", oraz b. posła Ryszarda Z.

Powiedział, że po śmierci posłanki, na podstawie niektórych publikacji w mediach i wypowiedzi niektórych polityków, można było odnieść wrażenie, że "organizowaliśmy nagonkę i staraliśmy się prześladować Blidę". "Prowadzenie śledztwa nie jest nagonką" - dodał. Świadek wskazał natomiast, że nazwisko Blidy w kontekście spraw węglowych pojawiało się w prasie jeszcze przed objęciem władzy przez PiS, m.in. w 2005 roku.

 

Ziobro zapewnił, że nigdy przed śmiercią Blidy nie wypowiadał się na ten temat medialnie. Dodał, że nie zlecał też nikomu ze swoich podwładnych wypowiadanie się w sprawie Blidy.

- Prokuratorzy (...) postąpili zgodnie z prawem, decydując się na postawienie w tym momencie zarzutów, postąpili zgodnie z prawem decydując się na zatrzymanie wszystkich tych podejrzanych, co do których w ich ocenie materiał dowodowy był wystarczający, aby stawiać zarzuty mające być weryfikowane na dalszym etapie postępowania - mówił Ziobro. Przekonywał, że tragiczna śmierć Blidy nie była odosobniona, a samobójstwa w związku z prowadzonymi postępowaniami miały miejsce, też za rządów SLD.

Podobnie jak zeznający latem Jarosław Kaczyński Ziobro powtarzał, że na spotkaniu u premiera nie poruszano "sprawy Blidy", postępowanie w sprawie afery węglowej było jedną z wielu referowanych spraw, a nazwisko Blidy występowało wśród innych wątków. Według Ziobry narada u premiera odbyła się pod koniec lutego, a głównym celem spotkania była dyskusja o pokonaniu trudności powstających na styku działania różnych służb.

B. szef resortu sprawiedliwości mówił, że spotkanie to - choć nieprotokołowane - było formalne w tym znaczeniu, że uczestniczyli w nim "przedstawiciele ważnych urzędów państwowych, oficjalnie zaproszeni przez premiera". Dodał, że celem spotkania było omówienie ważnych śledztw, "nie było to więc spotkanie towarzyskie".

Osoby wcześniej wysłuchane przez komisję mówiły m.in., że przed śmiercią Blidy odbyła się narada w Kancelarii Premiera, która dotyczyła m.in. dochodzenia ws. afery węglowej. Mieli w niej uczestniczyć Ziobro oraz ówczesny premier Jarosław Kaczyński, b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek, b. szef ABW Bogdan Święczkowski, szef CBA Mariusz Kamiński, b. szef policji Konrad Kornatowski i b. prokurator krajowy Tomasz Szałek. Świadkowie różnie określają jednak datę tej narady - wskazując na luty lub koniec marca 2007 r.

Komisja przerwała przesłuchanie po ośmiu godzinach, Ziobro ma ponownie stanąć przed nią 19 lub 26 października. Na 15 października zaplanowano konfrontację między b. szefem ABW Bogdanem Święczkowskim a b. komendantem głównym policji Konradem Kornatowskim. Kalisz powiedział, że ma ona służyć wyjaśnieniu sprzeczności w zeznaniach świadków w sprawie treści narad odbytych w lutym i marcu 2007 w kolegium ds. służb specjalnych i u premiera. Komisja postanowiła też wystąpić do ABW o informację o podsłuchach stosowanych wobec Blidy.

Kalisz poinformował, że komisja złożyła zażalenie na decyzję prokuratury, która na początku września odmówiła wszczęcia śledztwa - z zawiadomienia komisji - dotyczącego awansów funkcjonariuszy ABW w latach 2005-07 z powodu braku znamion czynu zabronionego. Wojciech Szarama (PiS) zarzucił przewodniczącemu, że zażalenie złożył bez konsultacji z członkami komisji.

Poza b. szefem resortu sprawiedliwości przed komisją zeznania ma dokończyć jeszcze Jarosław Kaczyński. Komisja ma też spotkać się z mężem zmarłej posłanki Henrykiem Blidą.

Barbara Blida popełniła samobójstwo podczas próby zatrzymania jej przez funkcjonariuszy ABW, działających na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.

Prowadząca śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy zabezpieczeniu śladów i dowodów na miejscu zdarzenia po śmierci Blidy Prokuratura Okręgowa w Łodzi wystąpiła w ostatnich dniach o jego przedłużenie. Śledztwo miało zakończyć się do końca września; teraz ma zostać przedłużone co najmniej do końca roku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ziobro: śmierć Blidy pretekstem do ataków
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.