Prokuratura: nie będzie śledztwa ws. Nowickiej

Prokuratura: nie będzie śledztwa ws. Nowickiej
(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / psd

Prokuratura rejonowa odmówiła wszczęcia śledztwa po zawiadomieniu Fundacji Pro o podejrzeniu popełnienia przez wicemarszałek Sejmu Wandę Nowicką przestępstwa nielegalnego lobbingu i płatnej protekcji - poinformowała w środę PAP stołeczna prokuratura okręgowa.

"Odmowa wszczęcia śledztwa została uzasadniona brakiem znamion czynu zabronionego" - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Monika Lewandowska. Dodała, że decyzja prokuratury - która zapadła w tydzień temu - jest prawomocna.

Doniesienie dotyczące Nowickiej zostało złożone przez fundację w Prokuraturze Generalnej w połowie listopada. Wkrótce potem sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ.

Według Fundacji Pro działalność Nowickiej służyła interesom koncernów farmaceutycznych. W uzasadnieniu fundacja podkreśliła m.in., że Nowicka podejmowała "liczne publiczne oraz poufne działania" adresowane do resortu zdrowia, edukacji oraz Sejmu w celu zmian legislacyjnych, m.in. refundacji środków antykoncepcyjnych oraz wykonywania zabiegów aborcji.

DEON.PL POLECA

Fundacja wskazywała na treść wyroku w przegranym przez Nowicką procesie, który wytoczyła publicystce Joannie Najfeld za słowa wypowiedziane w jednej z telewizji, że organizacja Nowickiej jest częścią międzynarodowego koncernu (...) providerów aborcji i antykoncepcji, a ona sama - "na liście płac tego przemysłu".

W uzasadnieniu wyroku sąd wskazał m.in., że kierowana przez Nowicką Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny otrzymywała pieniądze od koncernu farmaceutycznego produkującego środki antykoncepcyjne oraz od międzynarodowej organizacji promującej aborcję i produkującej przyrządy do przerywania ciąży. Uzasadnienie było niejawne, ale jego fragmenty ujawniły media.

Nowicka zapewniała, że nie była i nie jest na liście płac przemysłu aborcyjnego. "Oświadczam, że od ponad 20 lat działam na rzecz życia, zdrowia i praw kobiet. Wynika to z mojego najgłębszego przekonania, że jest to działalność etyczna, służąca dobru publicznemu, a przede wszystkim konieczna dla pomocy kobietom" - mówiła wicemarszałek Sejmu. Od wyroku I instancji Nowicka złożyła odwołanie.

Jak podkreślała wicemarszałek Sejmu, sąd uniewinnił Najfeld, bo uznał, że jej wypowiedź miała "charakter publicystyczny". Nowicka, po tym jak zdobyła mandat posła, zawiesiła swoją działalność w federacji.

"Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny nie prowadziła nigdy i nie prowadzi żadnych działań o charakterze korupcyjnym. Jest organizacją pozarządową, która prowadzi działania zgodne ze swoim statutem. Nie posiada żadnych wpływów w instytucjach państwowych ani się na takie wpływy nie powołuje, co byłoby niezbędne do zaistnienia przestępstwa płatnej protekcji" - głosiło oświadczenie federacji wydane po złożeniu przez fundację doniesienia do prokuratury.

Sprawa przegranego przez Nowicką cywilnego procesu z Najfeld stała się głośna wkrótce po wyborze Nowickiej na wicemarszałka. Prawica zażądała jej odwołania. Ostatecznie, podczas głosowania tydzień temu, wniosek nie uzyskał większości.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Prokuratura: nie będzie śledztwa ws. Nowickiej
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.