Żyj i pozwól żyć WOŚP

Żyj i pozwól żyć WOŚP
(fot. PAP/Radek Pietruszka)

WOŚP Jurka Owsiaka ma już 20 lat. Zamiast świętować jubileusz, twórca Orkiestry zmaga się dziś z krytyką, która wzburzoną falą zalała media, przynajmniej wybrane. W Polsce dyskusja od razu się polaryzuje - konserwatyści są przeciw "medialnym szopkom", a "postępowcy" bronią Orkiestry jak lwy.

Strzelczyk w tekście "Róbta, co chceta, tylko nie dzielta!" oskarża przeciwników Orkiestry o szkodliwe podziały, burzenie poczucia jedności. Z pierwszą częścią tytułu się zgadzam, z drugą - nie. Hasło

"Róbta, co chceta" mnie nie gorszy. Do dziś żałuję, że urodziłam się nie tam, gdzie trzeba, czyli w bloku socjalistycznym i trochę za późno, żeby "załapać się" na kontrkulturę. Na Woodstock bym nie pojechała, bo nie lubię tłumów. Strzelczyk udaje jednak chłopca z Oazy, podczas gdy "sex, drugs i rock and roll" na takich festiwalach się pojawiają. Trzeba jednak dodać, że rodzima subkultura rockowa nie umywa się nawet pod względem skandali do popu. No i gdzie nam do amerykańskiego luzu na oryginalnym Woodstock! Większość rockmanów, jak choćby Muniek Staszczyk, to przykładni mężowie i ojcowie rodzin.

"Róbta, co chceta" nie jest natomiast leitmotivem Orkiestry - chociaż jest mottem lidera. Wiele razy prześwietlano fundację pod kątem wykorzystywania środków zebranych przez WOŚP i nie ma żadnych dowodów na ich defraudację. Dlatego insynuacje wysuwane przez niektóre osoby, jak, na przykład, w wydaniu ks. Henryka Zieliński ("Idziemy") uważam za niegodne. Autor pisze:: "Na podstawie analizy sprawozdań finansowych WOŚP i wpisów na stronach internetowych przystankowiczów odważę się nawet stwierdzić, że [...] w roku 2009 na samą tylko organizację koncertu Przystanek Woodstock, nie licząc działań towarzyszących, WOŚP przeznaczyła ponad 2 mln 661 tys. zł. Wielu uczestników Woodstocku na forach internetowych nie kryje, że bezpłatny udział w imprezie traktują jako "rekompensatę" za swoje zaangażowanie w przeprowadzenie corocznego finału WOŚP. Tym zaś, co przyciąga i formuje przystankowiczów, jest nie tylko specyficzna muzyka, ale również obyczajowy luz, wyrażający się w zawołaniu "Róbta, co chceta" i symbolicznym taplaniu się w błocie." Ten tekst nie jest informacją prasową, której autor pod groźbą sprostowania i innych konsekwencji, musi sprawdzić dane. To felieton, tekst opinii, z definicji subiektywny. Tak spreparowana "analiza" staje się źródłem plotki, potem oszczerstwa, non stop mielonego przez kolejne młyny.

DEON.PL POLECA

Luc Ferry w książce "Człowiek-Bóg czyli o sensie życia" [Warszawa 1998] opisuje spór, który toczył się we Francji w latach siemdziesiątych XX w., doprowadzając organizację "Lekarze bez granic" do podziału na dwie frakcje. Poszło o pomoc dla uciekinierów z Wietnamu.

Nie ma co tłumić sporów, trzeba je rozwiązywać. Czasem się to nie udaje, lecz podziały też mogą być twórcze. Łączenie na siłę Caritas i Orkiestry, jak chce Strzelczyk, nie ma sensu. Niech Caritas pracuje tak, żeby dostać Nobla i po prostu pokaże, że jest najlepsza...

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Żyj i pozwól żyć WOŚP
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.