Jerzy Malczyk / PAP / slo
W przededniu procesu Dmitrija Pawluczenkowa, domniemanego współorganizatora zabójstwa dziennikarki Anny Politkowskiej, jej szefowie z "Nowej Gaziety" oświadczyli, że śledztwo nie zostało doprowadzone do końca, gdyż ktoś osłania zleceniodawcę mordu.
W przededniu procesu Dmitrija Pawluczenkowa, domniemanego współorganizatora zabójstwa dziennikarki Anny Politkowskiej, jej szefowie z "Nowej Gaziety" oświadczyli, że śledztwo nie zostało doprowadzone do końca, gdyż ktoś osłania zleceniodawcę mordu.