To temat, który jest jak bumerang albo jak wahadło. Wraca co jakiś czas. Najczęściej przy okazji poważnych zawirowań na scenie politycznej. Wywołuje nie tyle dyskusję, co niemal od razu przechodzi w fazę wewnątrzśrodowiskowego konfliktu w świecie mediów. Nazywa się "wolność słowa". Właśnie mamy kolejną odsłonę związanego z nią cyklicznego spektaklu.
To temat, który jest jak bumerang albo jak wahadło. Wraca co jakiś czas. Najczęściej przy okazji poważnych zawirowań na scenie politycznej. Wywołuje nie tyle dyskusję, co niemal od razu przechodzi w fazę wewnątrzśrodowiskowego konfliktu w świecie mediów. Nazywa się "wolność słowa". Właśnie mamy kolejną odsłonę związanego z nią cyklicznego spektaklu.