PAP/rj
Organizacje pozarządowe z Grupy Zagranica wyraziły "głębokie rozczarowanie i stanowczy sprzeciw" wobec stanowiska rządu, który nie chce wprowadzenia obowiązkowych kwot migrantów przyjmowanych przez kraje UE w ramach unijnych programów relokacji oraz przesiedlenia.
Organizacje pozarządowe z Grupy Zagranica wyraziły "głębokie rozczarowanie i stanowczy sprzeciw" wobec stanowiska rządu, który nie chce wprowadzenia obowiązkowych kwot migrantów przyjmowanych przez kraje UE w ramach unijnych programów relokacji oraz przesiedlenia.
PAP / rj
Trzy czwarte Polaków uważa, że nasz kraj powinien udzielać schronienia osobom prześladowanym w swoich krajach za przekonania i działalność polityczną, jednak 15 proc. sprzeciwia się przyjmowaniu uchodźców - wynika z badania CBOS.
Trzy czwarte Polaków uważa, że nasz kraj powinien udzielać schronienia osobom prześladowanym w swoich krajach za przekonania i działalność polityczną, jednak 15 proc. sprzeciwia się przyjmowaniu uchodźców - wynika z badania CBOS.
PAP / rj
Liczba osób zmuszonych do opuszczenia swych domów w wyniku wielu konfliktów na świecie osiągnęła w 2014 r. rekordowy poziom - 60 milionów - informuje w czwartek w swym dorocznym raporcie Biuro Wysokiego Komisarza NZ ds. Uchodźców (UNHCR).
Liczba osób zmuszonych do opuszczenia swych domów w wyniku wielu konfliktów na świecie osiągnęła w 2014 r. rekordowy poziom - 60 milionów - informuje w czwartek w swym dorocznym raporcie Biuro Wysokiego Komisarza NZ ds. Uchodźców (UNHCR).
PAP / pk
Bojownicy z islamistycznego ugrupowania Boko Haram zabili 48 handlarzy rybami w niespokojnym stanie Borno, na północnym wschodzie Nigerii - poinformowało w niedzielę stowarzyszenie zawodowe sprzedawców.
Bojownicy z islamistycznego ugrupowania Boko Haram zabili 48 handlarzy rybami w niespokojnym stanie Borno, na północnym wschodzie Nigerii - poinformowało w niedzielę stowarzyszenie zawodowe sprzedawców.
Piotr Kosiarski / Anna Kapłańska
Trzeba pamiętać, że działalność charytatywna nie może być najważniejsza. Cenniejsze jest bycie z ludźmi i współpraca z nimi.
Trzeba pamiętać, że działalność charytatywna nie może być najważniejsza. Cenniejsze jest bycie z ludźmi i współpraca z nimi.
Piotr Kosiarski / Anna Kapłańska
W Sudanie życie ludzkie nie jest wartością. Inaczej jest z życiem krowy. Bo krowa jest tą, która żywi, która daje mleko, krew i mięso. Dlatego jest ważniejsza od człowieka.
W Sudanie życie ludzkie nie jest wartością. Inaczej jest z życiem krowy. Bo krowa jest tą, która żywi, która daje mleko, krew i mięso. Dlatego jest ważniejsza od człowieka.
Tomasz Nogaj SJ / pk
Sudan to jedno z najniebezpieczniejszych państw świata. Wewnętrzne konflikty odmieniły oblicze tego afrykańskiego kraju w takim stopniu, że dla wielu Sudańczyków wojna domowa stała się elementem codzienności.
Sudan to jedno z najniebezpieczniejszych państw świata. Wewnętrzne konflikty odmieniły oblicze tego afrykańskiego kraju w takim stopniu, że dla wielu Sudańczyków wojna domowa stała się elementem codzienności.
Co najmniej 191 369 osób zginęło w ciągu trzech lat wojny domowej w Syrii - poinformowała w piątek Wysoka Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Navi Pillay. Dodała, że obecny bilans ponad dwukrotnie przewyższa ten sprzed roku i prawdopodobnie wciąż jest zaniżony.
Co najmniej 191 369 osób zginęło w ciągu trzech lat wojny domowej w Syrii - poinformowała w piątek Wysoka Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Navi Pillay. Dodała, że obecny bilans ponad dwukrotnie przewyższa ten sprzed roku i prawdopodobnie wciąż jest zaniżony.
PAP / mh
Loja Dżirga, wielka rada afgańskiej starszyzny, zbiera się w czwartek, by zdecydować, czy po 2014 roku w Afganistanie pozostaną obce wojska. Jeśli nie będzie na to zgody, cudzoziemscy żołnierze wyjadą, a kraj czekać będzie zapewne przewlekła wojna domowa.
Loja Dżirga, wielka rada afgańskiej starszyzny, zbiera się w czwartek, by zdecydować, czy po 2014 roku w Afganistanie pozostaną obce wojska. Jeśli nie będzie na to zgody, cudzoziemscy żołnierze wyjadą, a kraj czekać będzie zapewne przewlekła wojna domowa.
PAP / kn
Unia Europejska przeznaczy 650 milionów euro na wsparcie trzyletniego planu odbudowy Somalii po wojnie domowej - ogłosił w poniedziałek w Brukseli przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso.
Unia Europejska przeznaczy 650 milionów euro na wsparcie trzyletniego planu odbudowy Somalii po wojnie domowej - ogłosił w poniedziałek w Brukseli przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso.
Logo źródła: Radio Watykańskie Radio Watykańskie / ctv / mh / pz
Na dzisiejszej audiencji ogólnej nie obyło się bez humanitarnego apelu Ojca Świętego. Tym razem Papież ujął się za Kongijczykami.
Na dzisiejszej audiencji ogólnej nie obyło się bez humanitarnego apelu Ojca Świętego. Tym razem Papież ujął się za Kongijczykami.
PAP / im
Trwający od 15 miesięcy konflikt w Syrii przekształcił się już w wojnę domową - powiedział we wtorek w wywiadzie dla agencji Reutera i AFP Herve Ladsous, szef misji pokojowych ONZ.
Trwający od 15 miesięcy konflikt w Syrii przekształcił się już w wojnę domową - powiedział we wtorek w wywiadzie dla agencji Reutera i AFP Herve Ladsous, szef misji pokojowych ONZ.
PAP / wm
Rząd Libii odrzucił w piątek warunki zawieszenia broni przedstawione przez libijskich powstańców, odmawiając wycofania wojsk z miast - podała agencja Reutera, powołując się na rzecznika libijskich władz.
Rząd Libii odrzucił w piątek warunki zawieszenia broni przedstawione przez libijskich powstańców, odmawiając wycofania wojsk z miast - podała agencja Reutera, powołując się na rzecznika libijskich władz.
PAP / wm
Żołnierze w Tobruku powiedzieli we wtorek agencji Reutera, że nie popierają już Muammara Kadafiego i że wschodnia część Libii jest już poza jego kontrolą. Także mieszkańcy Tobruku mówią, że miasto jest w rękach ludu, i to już od trzech dni.
Żołnierze w Tobruku powiedzieli we wtorek agencji Reutera, że nie popierają już Muammara Kadafiego i że wschodnia część Libii jest już poza jego kontrolą. Także mieszkańcy Tobruku mówią, że miasto jest w rękach ludu, i to już od trzech dni.
Jacek Święcki
Trapiści nie chcieli ginąć jak męczennicy. Zadawali sobie pytania, czy śmierć z poderżniętym gardłem komukolwiek się przyda, czy nie będzie świadectwem lekkomyślności niż heroizmu. Podjęli jednak decyzję, aby trwać na miejscu i to pomimo lęku, którego wielu z nich nie potrafiło do końca przezwyciężyć.
Trapiści nie chcieli ginąć jak męczennicy. Zadawali sobie pytania, czy śmierć z poderżniętym gardłem komukolwiek się przyda, czy nie będzie świadectwem lekkomyślności niż heroizmu. Podjęli jednak decyzję, aby trwać na miejscu i to pomimo lęku, którego wielu z nich nie potrafiło do końca przezwyciężyć.
KAI / wm
Przed nasileniem się napięć religijnych przestrzega egipska prasa po zamachu na kościół koptyjski w Aleksandrii, w którym zginęło 21 osób. Prorządowy dziennik „Rose el-Youssef” pisze, że „ktoś chce wybuchu w tym kraju”. Wzywa, by „uświadomić sobie istnienie spisku”, mającego na celu doprowadzenie do „religijnej wojny domowej”. Apeluje również do mieszkańców Egiptu o to, by „nie dawali terroryzmowi dodatkowej broni”, jaką może stać się podział w łonie społeczeństwa.
Przed nasileniem się napięć religijnych przestrzega egipska prasa po zamachu na kościół koptyjski w Aleksandrii, w którym zginęło 21 osób. Prorządowy dziennik „Rose el-Youssef” pisze, że „ktoś chce wybuchu w tym kraju”. Wzywa, by „uświadomić sobie istnienie spisku”, mającego na celu doprowadzenie do „religijnej wojny domowej”. Apeluje również do mieszkańców Egiptu o to, by „nie dawali terroryzmowi dodatkowej broni”, jaką może stać się podział w łonie społeczeństwa.
Radio Watykańskie
Kirgizja pogrąża się w odmętach wojny domowej i może stać się „nowym Afganistanem”. Jeden z najbiedniejszych krajów Azji środkowej, położony między Rosją a Chinami, przeżywa kryzys społeczno-religijny. Funkcjonowanie Kościoła katolickiego w tym kraju zostało sparaliżowane, ponieważ wierni obawiają się chodzić na nabożeństwa.
Kirgizja pogrąża się w odmętach wojny domowej i może stać się „nowym Afganistanem”. Jeden z najbiedniejszych krajów Azji środkowej, położony między Rosją a Chinami, przeżywa kryzys społeczno-religijny. Funkcjonowanie Kościoła katolickiego w tym kraju zostało sparaliżowane, ponieważ wierni obawiają się chodzić na nabożeństwa.