Marcin Łukasz Makowski
Pamiętam jeszcze WOŚP, która była kolorowym festynem ludzkiej życzliwości. Pierwsze finały bez ideowych afiliacji, oskarżania kogokolwiek o nieudolność i politykowania. Dziś, kiedy Jurek Owsiak mówi wprost, że Polska to chory kraj a winą za to obarcza m.in. Kościół - warto sobie zadać pytanie: co się zmieniło? Czy nawet pomoc najsłabszym musi nas z czasem podzielić?
Pamiętam jeszcze WOŚP, która była kolorowym festynem ludzkiej życzliwości. Pierwsze finały bez ideowych afiliacji, oskarżania kogokolwiek o nieudolność i politykowania. Dziś, kiedy Jurek Owsiak mówi wprost, że Polska to chory kraj a winą za to obarcza m.in. Kościół - warto sobie zadać pytanie: co się zmieniło? Czy nawet pomoc najsłabszym musi nas z czasem podzielić?