PAP / mł
Dramatycznie przybywa dzieci uzależnionych od smartfonów. Rodzice opowiadają o swoich dramatach wychowawczych, o tym, że nie są w stanie odciąć dzieciaka nawet na kilka godzin od telefonu, bo zaraz zaczyna się histeria, bywa, że syn czy córka reaguje agresją fizyczną. Znajoma położna opowiadała mi, że na oddziałach położniczych matki zamiast zajmować się dziećmi "siedzą" w internecie - mówi w rozmowie z PAP Rafał Górski, prezes Instytutu Spraw Obywatelskich.
Dramatycznie przybywa dzieci uzależnionych od smartfonów. Rodzice opowiadają o swoich dramatach wychowawczych, o tym, że nie są w stanie odciąć dzieciaka nawet na kilka godzin od telefonu, bo zaraz zaczyna się histeria, bywa, że syn czy córka reaguje agresją fizyczną. Znajoma położna opowiadała mi, że na oddziałach położniczych matki zamiast zajmować się dziećmi "siedzą" w internecie - mówi w rozmowie z PAP Rafał Górski, prezes Instytutu Spraw Obywatelskich.