Logo źródła: Dziennik Polski Ewa Piłat / "Dziennik Polski"
Mój dom pachniał pastą do podłogi. Przypominam sobie litry agaty (kto jeszcze pamięta pastę o tej nazwie?) wylewane na płytki w przedpokoju, potem froterowane miękkimi ściereczkami do błysku. Pachniał również piernikiem i szarlotką. Cudowne zapachy, które na zawsze zapadają w pamięć i kojarzą się z domem rodzinnym, to zasługa mamy.
Mój dom pachniał pastą do podłogi. Przypominam sobie litry agaty (kto jeszcze pamięta pastę o tej nazwie?) wylewane na płytki w przedpokoju, potem froterowane miękkimi ściereczkami do błysku. Pachniał również piernikiem i szarlotką. Cudowne zapachy, które na zawsze zapadają w pamięć i kojarzą się z domem rodzinnym, to zasługa mamy.