PAP / pk
Zachód pozwolił na ponowne pojawienie się w Europie linii podziału przebiegającej wzdłuż wschodniej granicy NATO; za tą linią pozostała Ukraina, Gruzja i Mołdawia - mówi amerykański ekspert Ian Brzezinski. Trzeba zadbać o to, by zwiększona obecność Sojuszu na wschodniej flance nie wzmocniła tej "czerwonej linii" - dodaje.
Zachód pozwolił na ponowne pojawienie się w Europie linii podziału przebiegającej wzdłuż wschodniej granicy NATO; za tą linią pozostała Ukraina, Gruzja i Mołdawia - mówi amerykański ekspert Ian Brzezinski. Trzeba zadbać o to, by zwiększona obecność Sojuszu na wschodniej flance nie wzmocniła tej "czerwonej linii" - dodaje.