Alkoholizm to straszna tragedia, z której nie łatwo się podnieść. Mateusz zaczął na poważnie pić w wieku 13 lat. Miał dom, rodzinę, pracę, pieniądze - a jednak był ubogi. Jedno wydarzenie z jego życia odmieniło wszystko. Dzisiaj jest kandydatem na ołtarze i już nazywa się go "patronem cierpiących na alkoholizm i ich rodzin".
Alkoholizm to straszna tragedia, z której nie łatwo się podnieść. Mateusz zaczął na poważnie pić w wieku 13 lat. Miał dom, rodzinę, pracę, pieniądze - a jednak był ubogi. Jedno wydarzenie z jego życia odmieniło wszystko. Dzisiaj jest kandydatem na ołtarze i już nazywa się go "patronem cierpiących na alkoholizm i ich rodzin".