Grzegorz Polak / KAI / psd
Kino nie odwraca się od sacrum, mimo że żyjemy w coraz bardziej zeświecczonym świecie. Trudno wymagać od twórców inspiracji religijnej, skoro zostali wychowani w kulturze laickiej.
Kino nie odwraca się od sacrum, mimo że żyjemy w coraz bardziej zeświecczonym świecie. Trudno wymagać od twórców inspiracji religijnej, skoro zostali wychowani w kulturze laickiej.
ks. Andrzej Luter
Zawsze chciałem obejrzeć polski film o losie księdza, który bierze na swoje barki dramaty innych, a z drugiej strony sam może wpaść w duchowy „dół”. Ale księża jako bohaterowie filmów fabularnych to nieczęste zjawisko w katolickiej Polsce. Czy doczekamy się kiedyś dzieła na miarę Dziennika wiejskiego proboszcza, niezwykłej historii zwykłego wikarego, która w książce Bernanosa i w filmie Roberta Bressona zmienia się w wielki ewangeliczny apokryf?
Zawsze chciałem obejrzeć polski film o losie księdza, który bierze na swoje barki dramaty innych, a z drugiej strony sam może wpaść w duchowy „dół”. Ale księża jako bohaterowie filmów fabularnych to nieczęste zjawisko w katolickiej Polsce. Czy doczekamy się kiedyś dzieła na miarę Dziennika wiejskiego proboszcza, niezwykłej historii zwykłego wikarego, która w książce Bernanosa i w filmie Roberta Bressona zmienia się w wielki ewangeliczny apokryf?