PAP / ad
W 2007 r. młodzi ludzie głosowali na PO z nadzieją, że pewne rzeczy uda się zrobić. Niektóre na pewno się udały, a niektóre nie mogły się udać. Trzeba po prostu mówić prawdę - jak było, jak jest, mówi "Gazecie Wyborczej" Michał Boni.
W 2007 r. młodzi ludzie głosowali na PO z nadzieją, że pewne rzeczy uda się zrobić. Niektóre na pewno się udały, a niektóre nie mogły się udać. Trzeba po prostu mówić prawdę - jak było, jak jest, mówi "Gazecie Wyborczej" Michał Boni.