PAP / slo
Rośnie liczba dzieci, które nie są przyjmowane do przedszkoli. Placówki, w których brakuje miejsc, próbują samodzielnie rozwiązać problem i przyjmują więcej dzieci, niż pozwalają im na to przepisy - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.
Rośnie liczba dzieci, które nie są przyjmowane do przedszkoli. Placówki, w których brakuje miejsc, próbują samodzielnie rozwiązać problem i przyjmują więcej dzieci, niż pozwalają im na to przepisy - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.