- Co tu się dzieje! To jest niesamowite! Te okrzyki towarzyszyły gliwickiej zrzutce od pierwszych godzin. - W połowie pierwszego dnia spojrzałem na stronę, na której zbieraliśmy na nasze Tico i zobaczyłem, że jest tam tysiąc złotych. Wtedy uwierzyłem, że ta akcja ma sens i jest w bożych planach – mówi Kacper z gliwickiego duszpasterstwa.
- Co tu się dzieje! To jest niesamowite! Te okrzyki towarzyszyły gliwickiej zrzutce od pierwszych godzin. - W połowie pierwszego dnia spojrzałem na stronę, na której zbieraliśmy na nasze Tico i zobaczyłem, że jest tam tysiąc złotych. Wtedy uwierzyłem, że ta akcja ma sens i jest w bożych planach – mówi Kacper z gliwickiego duszpasterstwa.