Media światowe "huczą", a niektóre polskojęzyczne, zwłaszcza te katolicko-polskojęzyczne, próbują udawać, że ludzie i tak się nie dowiedzą. Czyżby chodziło o to, że lepiej przemilczeć niż analizować? Lepiej nie próbować zrozumieć?
Media światowe "huczą", a niektóre polskojęzyczne, zwłaszcza te katolicko-polskojęzyczne, próbują udawać, że ludzie i tak się nie dowiedzą. Czyżby chodziło o to, że lepiej przemilczeć niż analizować? Lepiej nie próbować zrozumieć?