KAI / slo
Papież Franciszek jedzie na Lampeduzę, by opłakiwać zmarłych - powiedział jego sekretarz, prał. Alfred Xuereb. - Jego obecność tam jest znakiem mającym pokazać, że oprócz Północy, gdzie mieszkają bogaci, marnujący ostentacyjne bogactwo, jest też Południe, które przybywa do nas, porzucając wszystko, aby znaleźć szczęście, jednak znajduje śmierć.
Papież Franciszek jedzie na Lampeduzę, by opłakiwać zmarłych - powiedział jego sekretarz, prał. Alfred Xuereb. - Jego obecność tam jest znakiem mającym pokazać, że oprócz Północy, gdzie mieszkają bogaci, marnujący ostentacyjne bogactwo, jest też Południe, które przybywa do nas, porzucając wszystko, aby znaleźć szczęście, jednak znajduje śmierć.