Mieczysław Łusiak SJ
Wiara to nie przekonanie, że Bóg istnieje i że jest wszechmogący. Wiara to bliskość z Bogiem
Wiara to nie przekonanie, że Bóg istnieje i że jest wszechmogący. Wiara to bliskość z Bogiem
Ewangelia przeznaczona na tę niedzielę świetnie pokazuje, czym jest i powinien być kościół i Kościół.
Ewangelia przeznaczona na tę niedzielę świetnie pokazuje, czym jest i powinien być kościół i Kościół.
ks. Marek Jawor - biblista
W Ewangelii wg św. Marka zasadniczym terenem cudotwórczej działalności Jezusa jest obszar dookoła Jeziora Galilejskiego. Natomiast ziemia judzka, która w historii narodu wybranego odegrała rolą zasadniczą pozostaje niejako na uboczu misji Syna Bożego.
W Ewangelii wg św. Marka zasadniczym terenem cudotwórczej działalności Jezusa jest obszar dookoła Jeziora Galilejskiego. Natomiast ziemia judzka, która w historii narodu wybranego odegrała rolą zasadniczą pozostaje niejako na uboczu misji Syna Bożego.
Tomasz Fiedler SJ
Gdy Jezus wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. Ten słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną
Gdy Jezus wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. Ten słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną
Stanisław Biel SJ
Na szlaku pielgrzymim z Jerycha do świątyni jerozolimskiej siedziało wielu żebraków. Jednym z nich był Bartymeusz, ślepy od urodzenia. Bartymeusz zna swoje miejsce. Ale jest w nim wielka wiara i nadzieja, która każe mu krzyczeć, wołać: Synu Dawida, ulituj się nade mną. Nędza, ubóstwo Bartymeusz jest jego bogactwem. Bartymeusz woła i staje się cud.
Na szlaku pielgrzymim z Jerycha do świątyni jerozolimskiej siedziało wielu żebraków. Jednym z nich był Bartymeusz, ślepy od urodzenia. Bartymeusz zna swoje miejsce. Ale jest w nim wielka wiara i nadzieja, która każe mu krzyczeć, wołać: Synu Dawida, ulituj się nade mną. Nędza, ubóstwo Bartymeusz jest jego bogactwem. Bartymeusz woła i staje się cud.
Miechysław Łusiak
Gdy Jezus wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. Ten słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną". Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: "Synu Dawida, ulituj się nade mną".
Gdy Jezus wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. Ten słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną". Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: "Synu Dawida, ulituj się nade mną".