PAP / psd
Rok po masakrze dokonanej przez Andersa Breivika, w której śmierć poniosło 77 osób, w Norwegii niewiele się zmieniło. Prawo nie stało się bardziej restrykcyjne, a Norwegia nie zmieniła się w państwo policyjne. Tragedia odciśnie jednak swoje piętno w przyszłości - uważają komentatorzy.
Rok po masakrze dokonanej przez Andersa Breivika, w której śmierć poniosło 77 osób, w Norwegii niewiele się zmieniło. Prawo nie stało się bardziej restrykcyjne, a Norwegia nie zmieniła się w państwo policyjne. Tragedia odciśnie jednak swoje piętno w przyszłości - uważają komentatorzy.