EFE / PAP / slo
Jeb Bush, ubiegający się o nominację Republikanów w wyborach prezydenckich, uznał, że wizyta sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego w Hawanie to wyraz przyzwolenia Baracka Obamy dla polityki reżimu castrowskiego i "podarek urodzinowy" dla Fidela Castro.
Jeb Bush, ubiegający się o nominację Republikanów w wyborach prezydenckich, uznał, że wizyta sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego w Hawanie to wyraz przyzwolenia Baracka Obamy dla polityki reżimu castrowskiego i "podarek urodzinowy" dla Fidela Castro.