PAP / mh
Posługując się błędnymi danymi i niejasnymi pojęciami, zwolennicy kontroli przyrostu naturalnego chcą zmusić takie kraje jak Uganda do legalizacji aborcji i szerokiego stosowania antykoncepcji - ostrzegają obrońcy życia z Katolickiego Instytutu Praw Człowieka i Rodziny ( C-FAM). Raport nt. Ugandy sporządzony przez Instytut Alana Guttmachera (AGI), placówkę związaną z największą firmą przeprowadzającą aborcje Planned Parenthood, jednoznacznie ma wskazać, że jedyną receptą na rzekomy wysoki wskaźnik tzw. niezamierzonych ciąż w tym kraju jest zwiększenie dostępu do antykoncepcji i aborcji.
Posługując się błędnymi danymi i niejasnymi pojęciami, zwolennicy kontroli przyrostu naturalnego chcą zmusić takie kraje jak Uganda do legalizacji aborcji i szerokiego stosowania antykoncepcji - ostrzegają obrońcy życia z Katolickiego Instytutu Praw Człowieka i Rodziny ( C-FAM). Raport nt. Ugandy sporządzony przez Instytut Alana Guttmachera (AGI), placówkę związaną z największą firmą przeprowadzającą aborcje Planned Parenthood, jednoznacznie ma wskazać, że jedyną receptą na rzekomy wysoki wskaźnik tzw. niezamierzonych ciąż w tym kraju jest zwiększenie dostępu do antykoncepcji i aborcji.