Słynne już "Notatki osobiste" Jana Pawła II: "Jestem bardzo w rękach Bożych" zobaczyłem po raz pierwszy kilka dni temu. To księga gruba i niełatwa w odbiorze. Chciałbym podzielić się kilkoma refleksjami, które przyszły mi do głowy po jej przewertowaniu.
Słynne już "Notatki osobiste" Jana Pawła II: "Jestem bardzo w rękach Bożych" zobaczyłem po raz pierwszy kilka dni temu. To księga gruba i niełatwa w odbiorze. Chciałbym podzielić się kilkoma refleksjami, które przyszły mi do głowy po jej przewertowaniu.
Tak naprawdę najlepszą drogą do poznania i przekazania dalej spuścizny Papieża jest wcielenie w życie jego nauczania. Lektura kolejnych notatek, zapisków, aforyzmów będzie jałowym spędzeniem czasu, jeśli nie zaczniemy żyć tym, czym żył Błogosławiony.
Tak naprawdę najlepszą drogą do poznania i przekazania dalej spuścizny Papieża jest wcielenie w życie jego nauczania. Lektura kolejnych notatek, zapisków, aforyzmów będzie jałowym spędzeniem czasu, jeśli nie zaczniemy żyć tym, czym żył Błogosławiony.
Marcin Łukasz Makowski / DEON.pl
W siedzibie krakowskiej Kurii odbyła się długo oczekiwana konferencja prasowa zorganizowana wokół książki z osobistymi notatkami Jana Pawła II: "Jestem bardzo w rękach Bożych". Choć w testamencie papież zawarł prośbę o spalenie prywatnych zapisków, kard. Dziwisz zdecydował o ich publikacji. Czy podczas konferencji rozwiał wątpliwości?
W siedzibie krakowskiej Kurii odbyła się długo oczekiwana konferencja prasowa zorganizowana wokół książki z osobistymi notatkami Jana Pawła II: "Jestem bardzo w rękach Bożych". Choć w testamencie papież zawarł prośbę o spalenie prywatnych zapisków, kard. Dziwisz zdecydował o ich publikacji. Czy podczas konferencji rozwiał wątpliwości?
Kilka dni temu wszystkie media w aurze sensacji informowały; tuż przed kanonizacją Jana Pawła II do rąk otrzymamy niezwykłą książkę z jego osobistymi notatkami! Poznać rozwój duchowy tak wielkiego człowieka - przyznacie państwo - rzecz bez precedensu. Co jednak, jeśli owe "notatki" wydaje się nie tylko wbrew woli zmarłego, ale jeszcze w formie wybitnie komercyjnej. Znowu jesteśmy mądrzejsi od papieża?
Kilka dni temu wszystkie media w aurze sensacji informowały; tuż przed kanonizacją Jana Pawła II do rąk otrzymamy niezwykłą książkę z jego osobistymi notatkami! Poznać rozwój duchowy tak wielkiego człowieka - przyznacie państwo - rzecz bez precedensu. Co jednak, jeśli owe "notatki" wydaje się nie tylko wbrew woli zmarłego, ale jeszcze w formie wybitnie komercyjnej. Znowu jesteśmy mądrzejsi od papieża?