Przysłowie o ‘dobrych chęciach-intencjach’ istnieje nie tylko w języku polskim. Jest ogólnoludzkim doświadczeniem, które ostatecznie pokazuje, jak prawdziwe są biblijne słowa, że „poznacie ich po ich owocach” (Mt 7,20). Wyraża też ogólniejszą prawdę dotyczącą naszego życia: ważne są nie tyle deklaracje, a nawet intencje, ale rzeczywiste działania. Przyjrzenie się im i ich skutkom da nam dopiero rzeczywisty obraz.
Przysłowie o ‘dobrych chęciach-intencjach’ istnieje nie tylko w języku polskim. Jest ogólnoludzkim doświadczeniem, które ostatecznie pokazuje, jak prawdziwe są biblijne słowa, że „poznacie ich po ich owocach” (Mt 7,20). Wyraża też ogólniejszą prawdę dotyczącą naszego życia: ważne są nie tyle deklaracje, a nawet intencje, ale rzeczywiste działania. Przyjrzenie się im i ich skutkom da nam dopiero rzeczywisty obraz.
Dwa tematy przyciągnęły moją uwagę dzisiaj: pieniądze w Kościele i odejścia księży z kapłaństwa. „Pecunia non olet” (pieniądz nie śmierdzi), mawiali starożytni, ale jest też w bogactwie, pieniądzu, dobrach – jak byśmy tego nie zdefiniowali – jakaś magiczna, ale i dramatyczna moc dzielenia. Ostatnio wrócił temat pieniędzy w Kościele za sprawą utrzymywania i finansowania ze środków publicznych katechezy w szkołach i powracających postulatów likwidacji tzw. Funduszu Kościelnego.
Dwa tematy przyciągnęły moją uwagę dzisiaj: pieniądze w Kościele i odejścia księży z kapłaństwa. „Pecunia non olet” (pieniądz nie śmierdzi), mawiali starożytni, ale jest też w bogactwie, pieniądzu, dobrach – jak byśmy tego nie zdefiniowali – jakaś magiczna, ale i dramatyczna moc dzielenia. Ostatnio wrócił temat pieniędzy w Kościele za sprawą utrzymywania i finansowania ze środków publicznych katechezy w szkołach i powracających postulatów likwidacji tzw. Funduszu Kościelnego.
KAI / drr
Mniejszościowe Kościoły i związki wyznaniowe nie są zadowolone z projektu porozumienia ws. zastąpienia Funduszu Kościelnego odpisem podatkowym w wysokości 0,5%, ale prawdopodobnie je przyjmą. Liczą jednak na przyspieszenie prac związanych z rekompensatą za dobra zabrane im przez państwo w okresie PRL. Proponują też, by rząd podpisał z mniejszymi Kościołami osobne umowy uwzględniające ich konkretną sytuację finansową.
Mniejszościowe Kościoły i związki wyznaniowe nie są zadowolone z projektu porozumienia ws. zastąpienia Funduszu Kościelnego odpisem podatkowym w wysokości 0,5%, ale prawdopodobnie je przyjmą. Liczą jednak na przyspieszenie prac związanych z rekompensatą za dobra zabrane im przez państwo w okresie PRL. Proponują też, by rząd podpisał z mniejszymi Kościołami osobne umowy uwzględniające ich konkretną sytuację finansową.