zaczynam zazdrościć Amerykanom. Po pierwsze, realnej niezawisłości sądów, ale też efektywności obywatelskich działań. Ale to nie koniec mojej listy rzeczy, których zazdroszczę społeczeństwu zza Wielkiej Wody.
zaczynam zazdrościć Amerykanom. Po pierwsze, realnej niezawisłości sądów, ale też efektywności obywatelskich działań. Ale to nie koniec mojej listy rzeczy, których zazdroszczę społeczeństwu zza Wielkiej Wody.