PAP / drr
Zapis, że tylko "publiczne pomówienie" o współpracę z tajnymi służbami PRL daje prawo do sądowej autolustracji, jest niezgodny z konstytucją - twierdzi w skardze konstytucyjnej kobieta, której sądy odmówiły takiego prawa, bo nie została pomówiona "publicznie".
Zapis, że tylko "publiczne pomówienie" o współpracę z tajnymi służbami PRL daje prawo do sądowej autolustracji, jest niezgodny z konstytucją - twierdzi w skardze konstytucyjnej kobieta, której sądy odmówiły takiego prawa, bo nie została pomówiona "publicznie".