PAP / drr
Hazardowa komisja śledcza odrzuciła w środę wniosek PiS ws. konfrontacji zeznań premiera Donalda Tuska i b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Śledczy nie zgodzili się także, aby przed komisją odbyła się konfrontacja dyrektor generalnej resortu sportu Moniki Rolnik z szefem Departamentu Prawno-Kontrolnego tego resortu Rafałem Wosikiem.
Hazardowa komisja śledcza odrzuciła w środę wniosek PiS ws. konfrontacji zeznań premiera Donalda Tuska i b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Śledczy nie zgodzili się także, aby przed komisją odbyła się konfrontacja dyrektor generalnej resortu sportu Moniki Rolnik z szefem Departamentu Prawno-Kontrolnego tego resortu Rafałem Wosikiem.
PAP / drr
Tuż po rozpoczęciu posiedzenia komisji śledczej badającej tzw. aferę hazardową, przewodniczący komisji Mirosław Sekuła zarządził kilkuminutową przerwę. Stało się to po tym, gdy Beata Kempa rozpłakała się.
Tuż po rozpoczęciu posiedzenia komisji śledczej badającej tzw. aferę hazardową, przewodniczący komisji Mirosław Sekuła zarządził kilkuminutową przerwę. Stało się to po tym, gdy Beata Kempa rozpłakała się.
PAP / drr
Sejmowa komisja śledcza badająca tzw. aferę hazardową przesłucha dziś ostatniego z wezwanych świadków - dyrektor departamentu ekonomiczno-finansowego w resorcie sportu Bożenę Pleczeluk. Po południu posłowie komisji mają spotkać się z prokuratorami prowadzącymi śledztwo w sprawie tej afery.
Sejmowa komisja śledcza badająca tzw. aferę hazardową przesłucha dziś ostatniego z wezwanych świadków - dyrektor departamentu ekonomiczno-finansowego w resorcie sportu Bożenę Pleczeluk. Po południu posłowie komisji mają spotkać się z prokuratorami prowadzącymi śledztwo w sprawie tej afery.
PAP / apd
Szef komisji hazardowej Mirosław Sekuła (PO) w projekcie raportu z jej prac uznał, że w sprawie tzw. afery hazardowej nie ma podstaw do zawiadomienia prokuratury, choć ocenił, że Zbigniew Chlebowski łamał standardy poselskie i - jak napisał - komisja "nie daje wiary" słowom Mirosława Drzewieckiego.
Szef komisji hazardowej Mirosław Sekuła (PO) w projekcie raportu z jej prac uznał, że w sprawie tzw. afery hazardowej nie ma podstaw do zawiadomienia prokuratury, choć ocenił, że Zbigniew Chlebowski łamał standardy poselskie i - jak napisał - komisja "nie daje wiary" słowom Mirosława Drzewieckiego.
PAP / zylka
B. minister sportu Mirosław Drzewiecki oświadczył w piątek przed hazardową komisją śledczą, że w listopadzie 2009 roku nie spotkał się na Florydzie z biznesmenem branży hazardowej Ryszardem Sobiesiakiem.
B. minister sportu Mirosław Drzewiecki oświadczył w piątek przed hazardową komisją śledczą, że w listopadzie 2009 roku nie spotkał się na Florydzie z biznesmenem branży hazardowej Ryszardem Sobiesiakiem.
7 lipca wznawia prace hazardowa komisja śledcza. "Dziennik Gazeta Prawna" zapowiada przedstawienie przez nią nowych dowodów, m.in. billingów rozmów głównych bohaterów afery oraz mapy ich spotkań, ustalonej przez ABW na podstawie lokalizacji komórek.
7 lipca wznawia prace hazardowa komisja śledcza. "Dziennik Gazeta Prawna" zapowiada przedstawienie przez nią nowych dowodów, m.in. billingów rozmów głównych bohaterów afery oraz mapy ich spotkań, ustalonej przez ABW na podstawie lokalizacji komórek.
"Dziennik Gazeta Prawna" / PAP / zylka
Sądowy konflikt między przyrodnimi braćmi dał CBA i prokuraturze powody do wszczęcia śledztwa w sprawie podejrzenia korupcji w Sądzie Najwyższym. A w rezultacie - doprowadził do ujawnienia afery hazardowej, pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Sądowy konflikt między przyrodnimi braćmi dał CBA i prokuraturze powody do wszczęcia śledztwa w sprawie podejrzenia korupcji w Sądzie Najwyższym. A w rezultacie - doprowadził do ujawnienia afery hazardowej, pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
PAP / wab
Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik złożył zażalenie na decyzję prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień i ujawnienia informacji niejawnych przez byłego szef biura Mariusza Kamińskiego.
Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik złożył zażalenie na decyzję prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień i ujawnienia informacji niejawnych przez byłego szef biura Mariusza Kamińskiego.
PAP / ad
Grzegorz Schetyna uważa, że jeśli potwierdzi się, iż doszło do afery hazardowej PO powinna za nią przeprosić Polaków. Ocenił jednak, że póki co on afery nie widzi. Hazardowa komisja śledcza zakończyła środowe przesłuchanie szefa klubu PO po 8 godzinach.
Grzegorz Schetyna uważa, że jeśli potwierdzi się, iż doszło do afery hazardowej PO powinna za nią przeprosić Polaków. Ocenił jednak, że póki co on afery nie widzi. Hazardowa komisja śledcza zakończyła środowe przesłuchanie szefa klubu PO po 8 godzinach.